Z doniesień GP wynika, że tak ogromna kwota jest potrzebna na sfinansowanie deficytu jak również zrolowania starego długu. Pożyczenie tak dużej kwoty może spowodować spadek cen obligacji jak również wysokie koszty obsługi długu. Resort finansów jednak zapewnia, że nie należy wpadać w panikę i nie powinny z tego wyniknąć poważne problemy.

Eksperci nieprzychylnie patrzyli też na tegoroczne potrzeby pożyczkowe rządu, które wyniosły 163 mld zł. MF jednak poradziło sobie z uplasowaniem największych emisji, a to za sprawą dobrej oceny gospodarki polskiej.