Jak poinformowała w depeszy PAP, koncern japoński kupi jednostki, które nie są standardowymi uprawnieniami emisyjnymi, wykorzystywanymi przez np. sektor energetyczny czy hutniczy, lecz będą to tzw. ERU, czyli jednostki zredukowanej emisji, jakie powstają w wyniku przeliczenia ilości metanu, nie trafiającego do atmosfery, na redukcję emisji CO2. Taki mechanizm został m.in. zawarty w Protokole z Kioto.

Metan, jaki występuje w złożach węgla to gaz 21-krotnie bardziej cieplarniany niż CO2. Wielkości metanu, jakie nie trafia do atmosfery, bo zostaną wykorzystane do produkcji prądu, to wielkość równa zmniejszeniu emisji CO2 o ponad 944 tys. ton do 2012 r.