W przyszłorocznym budżecie Krakowa znajdzie się 3 mld 150 mln zł i będzie to kwota o około 100 mln zł mniejsza, niż w tym roku. Dotychczas nie zdarzyło się, by budżet aż tak zubożał, bo zwykle co roku w kasie miejskiej było więcej pieniędzy. Miasto liczyło, że MF przeznaczy dla Krakowa większe środki z podatku PIT. Również mniejsze kwoty wpłyną z podatku CIT od firm, a właśnie na pieniądze z tych źródeł miasto bardzo liczy, gdyż stanową około 1/3 całości budżetu. Mniejsze pieniądze Kraków będzie też miał z własnych dochodów, bo przykładowo bardzo źle w tym roku wyglądają wpływy ze sprzedaży nieruchomości miejskich.

Oszczędności szukane są w samym magistracie i z tego powodu wydatki rzeczowe zmniejszą się średnio o 30%. Jednak zmiany nie dotyczą wszystkich działów. Podczas gdy jedne wiele stracą, inne zyskają.