Cały rynek pogrążony jest w recesji, we wszystkich segmentach poza reklamą zanotowano dwucyfrowe spadki - w I poł. br. spadek wynosił 11,2%, natomiast nakłady na promocję w sieci wzrosły o 14%, do 658 mln zł.

Raport przeprowadzony z danych udostępnionych przez 31 firm, uwzględnia nakłady na reklamę graficzną, e-mail marketing, ogłoszenia, a także wydatki na SEM, czyli reklamę w wyszukiwarkach, która przyciąga w czasie kryzysu najwięcej reklamodawców, szczególnie z sektora MSP. Głównym graczem na tym rynku jest Google, ale walczy z nim polski Netsprint.

Branża internetowa rozwinęła się w tym roku przede wszystkim dzięki wydatkom firm z sektora finansowego (13% budżetów trafiających do sieci). Od 2,5% do 10%, wzrosła też wartość reklam kupowanych przez firmy telekomunikacyjne. Swoje wydatki (8% wszystkich budżetów) utrzymują firmy z sektora motoryzacyjnego, zmalał natomiast udział wydatków branży handlowej, związanej z czasem wolnym, a także sektor żywnościowy.

Udział telewizji w rynku sięga 50%. Według domu mediowego Starlink sieć jest już drugim rynkiem reklamy, wyprzedzając kolorowe magazyny, outdoor, dzienniki i radio.