Obecnie nie działa nitka ropociągu Przyjaźń, jakim można by dostarczać ropę z Rosji na Litwę. Nie mając innej alternatywy, Orlen Lietuva sprowadza ropę tankowcami, co znacznie podnosi koszty produkcji i generuje straty. Rosjanie obiecują, że jeśli będą mieli możliwość przejęcia części akcji rafinerii, naprawią rurociąg, dzięki czemu sytuacja Możejek znacznie się poprawi.

Strategiczny dla litewskiej rafinerii odcinek rurociągu Przyjaźń przestał dostarczać ropę w 2006 r., co zbiegło się w czasie z kupnem rafinerii przez Orlen. Oficjalnie jednak powodem zaprzestania dostaw była awaria na białoruskim odcinku ropociągu. Rosjanie liczą na zgodę Orlenu, gdyż w ten sposób może on znacznie poprawić swoją sytuację ekonomiczną.

Orlen ma też problemy z kontrolą operacyjną nad litewskim terminalem naftowym w Kłajpedzie. Z tego powodu zablokowana jest możliwość budowy rurociągu, dzięki któremu możliwe byłoby tańsze przesyłanie paliwa z rafinerii do portu. Alternatywą jest kolej, jednak transport wychodzi znacznie drożej. Litwa zaś nie chce oddać takiej kontroli Orlenowi. Jeśli Orlen nie zdoła porozumieć się z władzami Litwy, będzie zmuszony sprzedać 25% akcji rafinerii. Ich wartość określa się na 1,64 mld USD. Taka sytuacja też nie jest dla Litwy jednak wygodna. Rosjanie zapewniają jednak, że litewski rynek nie odczuje zmian spowodowanych możliwą transakcją.