Wiadomo, że najważniejsze decyzje cenowe w sprawie dostaw internetu operatorzy podejmą jesienią, jednak nikt nie chce tutaj uprzedzić Telekomunikacji Polskiej, dlatego konkurencja czeka na jej ruch. TP SA obecnie kontroluje około 40% rynku usług internetowych, natomiast w najbliższych tygodniach zamierza obniżyć ceny Neostrady w najniższych prędkościach. Wiadomo, że cennik TP został już zaakceptowany przez UKE, jednak nie zostanie on podany do wiadomości publicznej do ostatniej chwili. Analitycy prognozują obniżki o 15 do 20%. Jeśli tak się stanie, podobny ruch wykonają operatorzy kablowi oraz Netia, druga na rynku po TP SA. Netia chce tym razem jeszcze szybciej zareagować na obniżki TP, ponieważ okres dwutygodniowy, jak było to przy okazji poprzedniej obniżki, okazał się za długi.

W ostatnim czasie Netia zainwestowała spore środki finansowe w reklamę i nie zamierza z tego rezygnować. Jak Podaje Dziennik Gazeta Prawna, powołując się na badania domu mediowego ZenithOptimedia, znajomość reklam Netii jest ponad dwukrotnie wyższa, niż reklam TP SA, natomiast, jeśli chodzi o świadomość marki wśród odbiorców, jest ona zbliżona w przypadku obu operatorów.

Co za tym idzie, znacznie rośnie tez liczba użytkowników usług dostarczanych przez Netię, a tym samym zyski spółki. Z wyników uzyskanych przez spółkę za ostatni kwartał wynika, że Netia obsługuje w ostatnim okresie o 20 tys. odbiorców szybkiego internetu więcej, co daje łączą liczbę klientów 624 tys. Przedstawiciele Netii twierdzą, że udział tej spółki we wszystkich przyłączach, jakie wykonano w ostatnim kwartale wynosi 30%. Ta prężność działania spowodowała, że w ciągu roku udział Netii w rynku wzrósł o 2,2% i na koniec II kwartału wyniósł 10,7%.

Spółka gromadzi też coraz większą liczbę odbiorców usług. Aktualny jej udział w rynku to 12,1%, co na koniec czerwca br. dawało łączną liczbę tych klientów, jaką jest 1,2 mln. Dzięki tej ekspansji Netia zamknęła II kwartał z przychodami o 5,3% wyższymi niż rok temu.