Jak podaje Dziennik Gazeta Prawna, pod względem dostępu do szerokopasmowego internetu, jesteśmy daleko za innymi europejskimi krajami, a gorsza sytuacja występuje jedynie w Rumunii i Bułgarii. Okazuje się, że jedynie pięć polskich gmin (Kołbaskowo, Świnoujście, Gdańsk, Suwałki, Piła ) posiada tyle łączy, że z szybkiego internetu może korzystać ponad 50% ich mieszkańców - wynika z raportu Urzędu Komunikacji Elektronicznej. Według danych UKE, mniej niż 10% szybkich łączy ma 2116 spośród 2500 gmin.

W badaniach przeprowadzonych przez UKE wzięto pod uwagę odsetek gospodarstw domowych posiadających dostęp do sieci oraz ich ilość, korzystających z internetu szerokopasmowego. Przypomnijmy, że zgodnie z zaleceniami Komisji Europejskiej, za dwa lata każdy mieszkaniec Wspólnoty Europejskiej ma mieć dostęp do szerokopasmowego internetu. W Polsce nie jest to możliwe do zrealizowania.

Z badań wynika, że u nas z takiego internetu korzysta 13,5% mieszkańców, podczas gdy Holendrzy mogą wylegitymować się wskaźnikiem na poziomie 40%, Niemcy i Francuzi - 30%, Czesi -  19,1%.

Zestawienia pokazują, że jedynie w 50% naszych gmin z sieci może korzystać minimum 30% gospodarstw domowych. Za to w 27 gminach sieć jest dostępna jedynie dla 10% mieszkańców.

Najsłabiej w raporcie wyglądają miejscowości zlokalizowane na granicy woj. mazowieckiego i lubelskiego, a najlepiej - Warszawa, Trójmiasto, Kraków i inne bardzo dobrze rozwinięte miejscowości i aglomeracje. Wyniki są tu najlepsze - 50 - 70 łączy przypada na 100 gospodarstw domowych. O ile w dobrze rozwiniętych lokalizacjach należy unowocześniać sieć i podwyższać parametry przesyłowe, o tyle w pozostałych miejscach należy po prostu zbudować połączenia. Budowanie jednak połączeń o przepustowości o niskich parametrach staje się bezcelowe, ponieważ łącza 1 MB/s nie są w stanie sprostać już wymaganiom rozwijającej się technologii.

W połowie lipca wprowadzono ustawę o wspieraniu rozwoju usług i sieci telekomunikacyjnych. Na jej podstawie za działania związane z budową połączeń telekomunikacyjnych i internetowych mogą być odpowiedzialne jednostki samorządu terytorialnego, co oznacza, że mogą one budować, eksploatować sieci oraz dostarczać usługi wykorzystując istniejącą infrastrukturę telekomunikacyjną. Dodatkowo mogą też dostarczać internet w bardzo niskich cenach albo w ogóle bez pobierania opłat.