W wyniku pojawienia się w Internecie wirusa o nazwie Zeus, podrzuconego przez hakerów, których celem jest dostanie się do kont bankowych, oszczędności klientów kilku banków w Polsce mogą być zagrożone.
Fot. inzynieria.com
Wykonywanie przelewów w sieci może spowodować, że przestępcy działający (jak dotychczas ustalono) w Wielkiej Brytanii i Rosji mogą spustoszyć nasze konta. Jak dowiedział się Dziennik Gazeta Prawna, wirusem Zeus mogą być zagrożone m.in. ING Bank Śląski oraz mBank.
Wirus Zeus daje hakerom możliwości przechwycenia loginów i haseł, jakich używamy do internetowych operacji bankowych. Klient może zostać wprowadzony w błąd poprzez otrzymywanie SMS-ów o bardzo wiarygodnej treści, wskazujących na to, że zostały wysłane przez jego bank. Ponadto też niebezpieczeństwo czai się w stronach internetowych do złudzenia przypominających strony banków, jednak są one fałszywe.
Jeśli chodzi o ING Bank Śląski, po nieświadomym zalogowaniu się na fałszywą stronę klient otrzyma komunikat, by wpisał nr telefonu i jego model, co ma być dodatkowym zabezpieczeniem bankowym. W rzeczywistości w ten sposób można dać hakerom potrzebne im do złamania kodów hasła.
Śledztwem w tej sprawie zajmuje się już Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego i Europol. Banki na razie nie wypowiadają się na ten temat, ilu ich klientów mogło zostać okradzionych. Zwracają się jednak do swoich klientów, by w razie jakichkolwiek wątpliwości kontaktowali się z placówką bankową, co pozwoli uniknąć niebezpieczeństwa albo rozwiać wątpliwości.
Dla klientów ważne jest to, że w przypadku, gdy padną ofiarami oszustów, a nie mają aktualnego oprogramowania antywirusowego na swoim komputerze, bank nie zrekompensuje ich strat.
Foto, video, animacje 3D, VR
Twój partner w multimediach.
Sprawdź naszą ofertę!
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany. Przejdź do formularza logowania/rejestracji.