Choć w ciągu ostatnich kilku dni ropa staniała o kilka dolarów, to jednak już wczoraj jej cena zaczęła rosnąć. Co więcej, zdaniem analityków trzęsienie ziemi oraz tsunami, które nawiedziły Japonię, w rzeczywistości mogą doprowadzić do znacznych podwyżek cen surowca.

Jak informuje Dziennik Gazeta Prawna, już wczoraj na pojedynczych stacjach benzynowych, głównie tych położonych w centrach największych miast, kierowcy płacili ponad 5 zł/l diesla.

Koncerny paliwowe świetnie zdają sobie sprawę z tego, że przekroczenie ceny 5 zł/l za olej napędowy znacznie ograniczy popyt na paliwa. Dlatego na razie wolą na tablicach z cenami umieszczać kwotę 4,99 zł. Będą starać się najdłużej jak to możliwe ograniczać marże i cenę oleju utrzymywać poniżej psychologicznej granicy.