Od grudnia do marca benzyna na polskich stacjach podrożała tylko o 12%, czyli mniej niż w większości krajów europejskich. Nie pociesza to jednak kierowców, ponieważ gdy porówna się ceny paliw do wysokości zarobków okazuje się, że nasze paliwo jest po prostu drogie.
Fot. sxc.hu
Z najnowszego raportu spółki E-petrol, która monitoruje rynek paliw, wynika, że średnia cena litra benzyny 95 na polskich stacjach wynosi obecnie 4,98 zł. Mniej płacą kierowcy w Rumunii (w przeliczeniu 4,95 zł), a najwięcej w Holandii (6,76 zł). Cena za litr oleju napędowego w Polsce wynosi średnio 4,88 zł, podczas gdy w Luksemburgu jest to 4,82 zł, a w Szwecji 6,5 zł.
Z raportu wynika, że od grudnia 2010 r. do marca 2011 r. benzyna zdrożała u nas średnio o 12 gr, czyli najmniej w całej Unii Europejskiej. Największa podwyżka dotknęła Szwedów (58 gr). Olej napędowy kosztuje u nas średnio o 22 gr więcej niż w grudniu ubiegłego roku.
Tymczasem według raportu innej firmy badawczej - BM Reflex, która porównała ceny paliw na europejskich stacjach w ciągu całego roku, najbardziej podrożał diesel (o 28%), a cena benzyny wzrosła o 18%.
Zdaniem ekspertów nie powinno się rozpatrywać cen paliw w oderwaniu do wysokości zarobków. Okazuje się bowiem, że mieszkaniec Szwecji, gdzie średnia cena litra oleju napędowego w marcu 2011 r. jest najwyższa w Europie, może za przeciętną krajową pensję kupić około 1,5 tys. l tego paliwa. Tymczasem Polak - zaledwie 477 l. Taka sama sytuacja dotyczy benzyny - w Holandii jest ona najdroższa w całej Unii Europejskiej, ale za tamtejszą średnią pensję można zatankować ponad 1320 l, a w Polsce tylko 470 l.
Konferencje Inżynieria
WIEDZA. BIZNES. ATRAKCJE
Sprawdź najbliższe wydarzenia
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany. Przejdź do formularza logowania/rejestracji.