Zmiany zapoczątkuje już w maju zmiana prezesa Urzędu Komunikacji Elektronicznej. Nowy prezes zostanie wybrany na pięcioletnią kadencję. Od decyzji nowych władz zależeć będą m.in. podejmowane inwestycje, wysokość wpływów do kasy operatorów, oferty, jakie zostaną przedstawione użytkownikom telefonów. Możliwe, że na kolejną kadencję zostanie powołana obecna prezes UKE, Anna Streżyńska. Jeśli do tego dojdzie, zmiany i tak nie ominą sektora telekomunikacyjnego, bo aktualna prezes ma sporo nowatorskich pomysłów na działanie UKE.

Jak napisano w Dzienniku Gazecie Prawnej, powołując się na słowa Streżyńskiej "Najlepszym rozwiązaniem byłoby stworzenie jednego regulatora rynku, bo media coraz bardziej przenikają się z telekomunikacją". Prezes UKE podkreśla, że o ile wiele już zdziałano w kwestii demonopolizacji sektora telekomunikacyjnego, to najwyższy czas lepiej zająć się teraz inwestycjami, co ma bezpośredni wpływ na klientów i przygotowywane dla nich oferty.

Jak dowiedział się DGP, najwięksi gracze na rynku telekomunikacyjnym nie mieliby nic przeciwko temu, by obecną prezes zastąpiła osoba o mniejszych ambicjach i nie tak aktywna, co pozwoliłoby im na prowadzenie korzystnej dla nich polityki. Streżyńska np. nalega na to, by sieci komórkowe więcej inwestowały i spowodowały, że na telekomunikacyjnej mapie Polski znikną miejsca, w których nie ma zasięgu, co nie jest na rękę operatorom, bo to może się okazać jedynie korzystne dla klientów, a nie dla nich.

Niewątpliwie na stan naszego rynku telekomunikacyjnego wpłynie sprzedaż operatora sieci Plus - Polkomtelu. Transakcja ta ma mieć wartość nawet 18 mld zł i może mieć miejsce w ciągu najbliższych trzech miesięcy. Jednym z kandydatów do przejęcia Polkomtelu jest Zygmunta Solorz-Żak. Jeśli tak się stanie, na pewno szybciej i na większą skalę zostanie wdrożony szybki mobilny internet w technologii LTE.

Kolejnym ważnym tegorocznym wydarzeniem będzie przejęcie Ery przez T-Mobile. Ta transakcja, która ma dojść do skutku w czerwcu lub lipcu,  może mieć wartość około 100 mln zł. Promocja T-Mobile w Polsce niewątpliwie będzie miała wpływ na reklamę również innych sieci w kraju, chcących nie tylko zachować, ale też umocnić swoją pozycję na rynku telekomunikacyjnym.