Jak wynika z informacji PAP, starosta płocki wskazuje, że wydobywany z dna Wisły piasek jest składowany na brzegu, co powoduje, że przy podwyższonym poziomie wody jest z powrotem zmywany do koryta rzeki. Według niego, zastosowany sposób pogłębiania Wisły "to bezprecedensowy przykład pieniędzy wyrzucanych w błoto", gdyż "wykonywana praca w żaden sposób nie prowadzi do zwiększenia pojemności koryta rzeki". Zdaniem RZGW prace były prowadzone prawidłowo.

Do pogłębienia dna Wisły zostały wyznaczone trzy odcinki w powiecie płockim. , w tym na wysokości miejscowości: Troszyn i Świniary, gdzie w maju 2010 r. wezbrana rzeka przerwała wał przeciwpowodziowy, zalewając znaczne tereny w gminach Gąbin i Słubice. Wał w Świniarach został odbudowany, prace zakończono tam w kwietniu.

Według specjalistów, do powstania wyrwy w Świniarach doszło, gdy w wał przeciwpowodziowy uderzył główny nurt Wisły, który zmienił swój bieg z powodu wypłycenia dna rzeki przez naniesiony z górnego jej biegu piasek i żwir.