Jak wynika z doniesień agencyjnych, argentyńska prezydent zapowiedziała znacjonalizowanie kontrolowanej przez hiszpański koncern Repsol spółki paliwowej YPF. W jej posiadaniu jest 52 proc. zdolności rafineryjnych kraju. YPF zarządza też siecią ponad 1600 stacji benzynowych. Spółka posiadała w swoich aktywach 2,1 mld baryłek ropy, co stanowiło 42 proc. rezerw Repsolu.
Ustawa przewiduje, że rząd Argentyny przejmie 51 proc. akcji YPF, a 49 proc. przypadnie prowincjom, w których prowadzi się wydobycie ropy naftowej. Władze w Buenos Aires zapowiedziały, że nie zapłacą odszkodowania za przejęty pakiet udziałów.
Władze zarzucają koncernowi zaniedbania, które doprowadziły do spadku wydobycia węglowodorów w tym kraju. Argentyna musi coraz więcej surowców energetycznych importować. W ubiegłym roku Argentyna miała 3 mld dol. ujemnego salda w handlu zagranicznym ropą i gazem. Koncern YPF w ostatnich tygodniach stracił 16 koncesji naftowych w kilku prowincjach
Przeciwko temu gwałtownie zaprotestował nie tylko Repsol, ale też przedstawiciele rządu Hiszpanii i Komisja Europejska. Decyzja argentyńskiego rządu może negatywnie wpłynąć na perspektywy inwestycji i może stać się początkiem wycofywania z Argentyny zagranicznych firm także w innych sektorach – twierdzą analitycy rynku.
Według Hiszpanów, ich udziały w YPF są warte około 14 miliardów euro. Firmie będzie bardzo trudno uzyskać odszkodowanie za utracone udziały i inne straty, które wynikają z nacjonalizacji – czytamy w depeszy serwisu Euronews.
Foto, video, animacje 3D, VR
Twój partner w multimediach.
Sprawdź naszą ofertę!
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany. Przejdź do formularza logowania/rejestracji.