Minister finansów Mateusz Szczurek w rozmowie z radiowa Jedynką przyznał, że efektem kryzysu na Ukrainie jest utrudniony eksport towarów na Wschód i rosyjskie sankcje dotykające sektor rolno-spożywczy.

Jest jednak optymistą – uważa, że nie wystarczy to, aby spowolnić nasz rozwój gospodarczy. Szczurek przewiduje, że na koniec roku wzrost wyniesie 3,3% PKB, spadnie też bezrobocie, i zmniejszy się deficyt finansów publicznych.

Rada UE postulowała, aby Polska obniżyła deficyt finansów publicznych poniżej 3% PKB i według ministra finansów, jesteśmy na dobrej drodze, aby te postulaty spełnić.