Należąca do koncernu PKN Orlen rafineria w Możejkach od lat boryka się z wieloma problemami wynikającymi z braku współpracy z władzami litewskimi. Tylko w pierwszym kwartale tego roku zakład przyniósł stratę w wysokości ponad 40 mln USD. Ponadto koleje litewskie zawyżają stawki przewozowe dla Orlenu, żądając opłat o ponad 30% wyższych niż od producentów z Białorusi.

Aktualnie zakłady w Możejkach wykorzystują jedynie 60% swojej mocy produkcyjnej. Niedawno ogłoszono kolejne zwolnienia grupowe – pracę straci 135 osób.

Orlen już dawno chciał sprzedać rafinerię na Litwie, jednak nie znaleziono nabywcy, gdyż kwota transakcji była zbyt wysoka. Zakładami interesują się Rosjanie, a Litwa obawia się, że właśnie oni przejmą rafinerię.