Premier Kopacz zapowiedziała, że aby Polska mogła zgodzić się na przyjęcie wspólnych ustaleń szczytu unijnego, muszą zostać spełnione dwa warunki: zachowana ilość naszych emisji oraz to, aby były one w dyspozycji polskiego rządu. Dzięki temu uniknęlibyśmy podwyżek cen prądu.

Przypomnijmy, że już wcześniej wicepremier i minister gospodarki Janusz Piechociński zapowiedział, że Polska nie zgodzi się na propozycję KE, dotyczącą nowego celu redukcji emisji CO2 po 2020 r.

Weto popiera także opozycja, która uważa, że węgiel jeszcze przez wiele lat będzie dla nas najtańszym surowcem energetycznym. Twierdzi także, iż powinniśmy zbudować koalicję państw, które poprą nasze weto.