Zgodnie z przyjętą 16 listopada nowelizacją ustawy o działach, dzięki której ma powstać resort energetyki, zaplanowano stworzenie stanowiska pełnomocnika rządu, który miałby nadzorować operatorów sieci energetycznych i gazowych. Czy taka funkcja jest potrzebna?
Fot. FreeImages.com
Ministerstwo energetyki przejmie od ministerstwa skarbu nadzór nad spółkami energetycznymi, jednak zdaniem ekspertów jednoczesny nadzór właścicielski nad spółkami i sieciami może naruszyć unijną zasadę rozdzielenia działalności przesyłowych czy dystrybucyjnych energii od jej wytwarzania i dostarczania do odbiorców końcowych. Zdaniem eksperta energetyki, prof. Władysława Mielczarskiego z Politechniki Łódzkiej, stworzenie stanowiska pełnomocnika, który nadzorowałby operatorów energetycznych i gazowych eliminuje niebezpieczeństwo naruszenia tych przepisów.
"To dobry pomysł, od kilku tygodni, konsultowany z UE. Moim zdaniem będzie bardzo dobrze, że powstanie solidnie umocowane stanowisko pełnomocnika rządu. Rolą takiego pełnomocnika powinna być też koordynacja działań związanych z przesyłem zarówno energii jak i gazu" - powiedział PAP Mielczarski.
Podkreślił też, że problemy w polskiej energetyce wynikają m.in. z nieprzystosowania obecnej struktury rynku do zachodzących zmian. Uważa on, że konieczne jest m.in. przejście na planowanie pracy całej sieci.
Konferencje Inżynieria
WIEDZA. BIZNES. ATRAKCJE
Sprawdź najbliższe wydarzenia
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany. Przejdź do formularza logowania/rejestracji.