Polska to kraj, który najbardziej ze wszystkich państw UE truje mieszkańców szkodliwymi emisjami z elektrowni węglowych – to główny wniosek płynący z raportu „Ciemna chmura Europy: Jak kraje spalające węgiel sprawiają, że ich sąsiedzi chorują” zawierającego analizę skutków zdrowotnych transgranicznych zanieczyszczeń powietrza. Raport został opracowany przez międzynarodowe organizacje Health and Environment Alliance (HEAL), Climate Action Network Europe (CAN), WWF oraz Sandbag.

Europejskie elektrownie a liczba zgonów

Z danych raportu wynika, że zanieczyszczenia emitowane przez elektrownie węglowe przyczyniają się do ponad 22 900 zgonów rocznie, dodatkowo sprzyjają zachorowaniom na choroby serca i nowotwory. Niechlubne, pierwsze miejsce w zestawieniu krajów, które osiągają najgorsze statystyki pod tym względem, zajmuje Polska.  Niestety, polskie elektrownie przodują w emisji zanieczyszczeń na tle całej Europy, powodując każdego roku ponad 5800 przedwczesnych zgonów, w tym 4690 za granicą. Pogorszenie zdrowia spowodowane oddychaniem zanieczyszczonym powietrzem generuje także koszty zdrowotne obciążające całe społeczeństwo  – mówi Weronika Piestrzyńska z polskiego oddziału Health and Environment Alliance (HEAL Polska).

Drugą pozycję w zestawieniu zajmują Niemcy (4350 zgonów rocznie), a trzecią Wielka Brytania (2860 zgonów rocznie). Na przeciwnym biegunie zestawienia znalazły się natomiast Szwecja (poniżej 10 zgonów), Austria (20) oraz Belgia (40).

Polskie elektrownie

W raporcie opracowane zostało również zestawienie 10 najbardziej trujących elektrowni węglowych w Europie. Trzy z nich zlokalizowane są w Polsce. Na pierwszym miejscu znalazła się opalana węglem brunatnym elektrownia w Bełchatowie, drugą zajmuje bułgarska elektrownia Maritsa East. Na liście widnieje również elektrownia w Kozienicach (trzecia pozycja) oraz Rybniku (piąta pozycja).

 

Zobacz pełny raport „Ciemna chmura Europy: Jak kraje spalające węgiel sprawiają, że ich sąsiedzi chorują”