O kwestiach związanych z zamówieniami publicznymi po ostatnich zmianach w prawie rozmawiali uczestnicy panelu dyskusyjnego pn. „Bezpieczne czy innowacyjne kryteria oceny ofert?”, który odbywał się w ramach Konferencji INŻYNIERIA Bezwykopowa 2017. W debacie moderowanej przez Dariusza Ziembińskiego z Kancelarii Ziembiński & Partnerzy udział wzięli: Tomasz Daniłoś z firmy BLEJKAN S.A. jako przedstawiciel wykonawców, Wioletta Kubica z Miejskiego Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji w Krakowie (przedstawicielka strony zamawiającej) oraz Tymoteusz Mądry z Kancelarii SMM Legal.

Zamówinenia publiczne: jakie problemy nadal występują?

Dzisiaj, niemal rok od wejścia w życie przepisów, zjawisko rażąco niskiej ceny jest łatwiej udowodnić, jednak to cena stanowi nadal główne kryterium oceny w przetargach. Choć obok niej pojawiają się inne – głównie termin realizacji czy gwarancja – to są one tylko pozorne, bo wykonawcy zawsze określają minimalny czas realizacji i maksymalny okres gwarancji. Tak więc kryterium decydującym jest wciąż cena.

Jak zmiany przepisów w rzeczywistości stosowane są przez zmawiających?

Z pewnością nie tego oczekują wykonawcy, ale ze względu na to, że realizujemy teraz duży projekt ze wsparciem środków unijnych i ubiegamy się o kolejne pieniądze, stosujemy kryteria bezpieczne. Ponieważ te postępowania przechodzić będą przez szereg kontroli, podeszliśmy do nich bardzo asekuracyjnie. Tam, gdzie to możliwe, ze względu na fakt, że mamy bardzo bogate doświadczenie w realizacji zadań m.in. polegających na renowacjach, szczególnie w odniesieniu do sieci kanalizacyjnych, mamy dość precyzyjnie określone warunki realizacji robót (określone materiały, warunki dotyczące doświadczenia firmy). W takich przetargach najczęściej jako główne określamy kryterium 100% ceny albo ewentualnie pojawia się kryterium gwarancji. Mamy świadomość, że jest to pozorne kryterium, które stanowi 10-20% wagi procentowej – powiedziała Wioletta Kubica.

Kryteria w przetargach. Stanowisko wykonawców

Fakt, że to cena decyduje o wygranej w większości przetargów podkreślają także wykonawcy. Nowe kryteria są na razie stosowane w małym stopniu. Pojawiają się inne, takie jak np. gwarancja, ale nie mają one dużego znaczenia. My jako wykonawcy chcielibyśmy, żeby większe znaczenie miało kryterium doświadczenia. Ważne jest, by w przetargach promowani byli wykonawcy, którzy mają doświadczonych pracowników, zatrudnionych na umowę o pracę, z którymi stale współpracują. Istotne jest też to, by nie byli doceniani wykonawcy, którzy szukają takich osób tylko w celu realizacji konkretnego kontraktu. Kolejnym ważnym kryterium jest posiadanie przez firmę odpowiednich certyfikatów. Pokazywałoby ono, że dany wykonawca jest w stanie zrealizować zadnie zgodnie z wymaganiami zamawiającego i poszanowaniem dla środowiska. Jeszcze jednym wyznacznikiem, który warto uwzględnić, jest metodologia realizacji zamówienia. To czynnik indywidualny dla każdego zadania, dzięki któremu promowane mogłyby być innowacyjne technologie, jak np. nowoczesne metody utwardzania rękawa – powiedział Tomasz Daniłoś.

Czy kryterium może stanowić osoba?

Ważną kwestią poruszoną podczas panelu dyskusyjnego były również zagadnienia wokół kryterium związanego z doświadczeniem i wiedzą personelu realizującego kontrakt.

Konkretne osoby mogą stanowić kryterium tylko wtedy, gdy mają istotny wpływ na realizację tego zamówienia. To jest jednak kryterium bardzo łatwe do podważenia. I właśnie z tego powodu naszym klientom zalecamy ostrożność na tej płaszczyźnie. Kryterium to budzi spore kontrowersje, szczególnie dlatego, że personel, co do którego się odnosi, nie musi fizycznie być zatrudniony u wykonawcy. Mogą to być usługi outsourcingowe – tłumaczył Tymoteusz Mądry.

Zbyt dużo tajnych informacji w przetargach

Nie bez znaczenia w funkcjonowaniu rynku zamówień publicznych w Polsce jest fakt, że wiele informacji z ofert złożonych w danym przetargu ma status „tajnych”. Z tego powodu wykonawcy, którzy startują w przetargu, nie mogą w pełni weryfikować ofert złożonych przez konkurencję.

Jeżeli chodzi o tajemnicę przedsiębiorstw, to coraz częściej Krajowa Izba Odwoławcza odtajnia wyjaśnienia dotyczące rażąco niskiej ceny czy listę osób wskazanych jako personel powołany do realizacji danego kontraktu. To pozwala weryfikować konkurencji jakość składanych ofert – powiedział Dariusz Ziembiński.

Kilka lat temu udowodnienie rażąco niskiej ceny było niemożliwe. Ostatnimi laty to się udaje. Braliśmy udział w przetargu, który wygraliśmy, proponując cenę, która była czwarta z kolei. Największym problemem jest właśnie utajnianie dokumentów. Zamawiający ma w nie wgląd, a inni wykonawcy (konkurencja) nie. A to przecież wykonawca może ocenić rzetelnie taką ofertę, ponieważ sam takie prace wykonuje. Jeżeli widoczny jest trend odtajniania takich informacji, to trzeba powiedzieć, że jest to bardzo dobry trend, który pozwali zweryfikować, które ceny są zaniżone – dodał Tomasz Daniłoś.

Weryfikacja ofert złożonych w przetargach przez samych wykonawców jest scenariuszem bardzo dobrym także dla samego zamawiającego. Wykonawcy, ze względu na to, że prace wykonują, mają większą wiedzę i w bardziej skuteczny sposób mogą podważyć np. zbyt niską cenę.

Jaka przyszłość czeka sektor zamówień publicznych w Polsce?

Kluczem do sukcesu jest przejrzystość przepisów dotyczących zamówień publicznych i o tę przejrzystość powinno się walczyć – powiedział  Dariusz Ziembiński.

Jako jeden z czynników, które mogłyby usprawnić działanie systemu zamówień publicznych w Polsce, wymieniono m.in. stworzenie ogólnopolskiej platformy zakupowej.

Nie ulega wątpliwości, że w przyszłości znaczenie kryteriów pozacenowych będzie rosło, jednak jednocześnie nie można zapominać także o tym, że cena jest z perspektywy zamawiającego najistotniejszym kryterium, które zawsze odgrywać będzie ważną rolę.

Przeczytaj relację z panelu dyskusyjnego pn. "Realizacja inwestycji wod-kan w nowej rzeczywistości prawnej"


Zapraszamy do obejrzenia galerii zdjęć z Konferencjii