Kontrakty paliwowe

Nie jest tajemnicą, iż jednym z tematów rozmów będzie bezpieczeństwo energetyczne Polski - rząd pragnie uniezależnić nas od dostaw gazu z Rosji, a co za tym idzie, wzmocnić w tej dziedzinie współpracę z USA. 


Jeżeli wykorzystamy tę szansę, dla Amerykanów możemy zostać strategicznym partnerem, swoistą bramą dla amerykańskiego LNG w Europie. Będzie to szczególne cenne z uwagi na budowę rosyjskiego gazociągu Nord Stream 2. Praca nad kolejnymi odcinkami Gazociągu Północnego, łączącego Rosję (punkt startowy w rejonie Ust-Luga) z Niemcami (punkt końcowy w okolicy Greifswald) nie ustaje, choć jego przyszłość nie jest przesądzona z powodu ciągle nierozwiązanego konfliktu pomiędzy Rosją a niektórymi krajami Unii Europejskiej, reprezentowanymi przez Komisję Europejską. 


Przeciwnikiem budowy drugiej nitki Gazociągu Północnego był również Joe Biden, wiceprezydent w administracji Baracka Obamy. Podczas wizyty w Sztokholmie ostrzegał Europejczyków, że ta inwestycja jest sprzeczna z interesami krajów Starego Kontynentu, ponieważ uzależni je od dostaw rosyjskiego gazu. Tłumacząc, że Europa powinna dywersyfikować źródła energii, powiedział:

żadne państwo nie powinno wykorzystywać źródeł energii jako środka nacisku na inne kraje.

Nie tylko energetyka 

Podczas wizyty w Polsce, Donald Trump spotka się nie tylko z polskim prezydentem, ale też z przedstawicielami państw Trójmorza - polsko-chorwackiej inicjatywy, dzięki której nawiązane zostały relacje pomiędzy 12 krajami położonymi pomiędzy Bałtykiem, Adriatykiem a Morzem Czarnym. 

Inicjatywa ma na celu wykreowanie naszego kraju na lidera regionu i ma być odpowiedzią na francusko-niemiecką dominację w Unii Europejskiej. Jej powstanie jest korzystne dla prezydenta USA, gdyż osłabia jedność UE - przynajmniej wizerunkowo - i daje pole do negocjacji kwestii istotnych m.in. dla Amerykanów.

Przeczytaj także: Wszystkie mosty nad Dunajem w Budapeszcie