Prezes Totalu Patrick Pouyanne przyznał, że jego firma zdecydowała się na taki zakup m.in. dlatego, że właśnie notowaneo są spadki kosztów wydobycia ropy. Do transakcji dojdzie, choć niemal 7 mld USD to cenna o 5% wyższa niż przewidywali analitycy. 


Dodajmy, że z całej kwoty 4,95 mld dolarów to koszt akcji Moller-Maersk, a 2,5 mld USD - wysokość długi jaki Total weźmie na siebie.

Przejęcie powinno pozwolić zwiększyć Francuzom wydobycie o 160 tys. baryłek dziennie w 2018 r. i aż o 200 tys. w 2020 r.

Przeczytaj także: Orlen rozbuduje terminal gazu w Szczecinie