Przerwanie tamy nastąpiło w miniony piątek. Praktycznie całkowicie zalane błotem zostało górnicze miasteczko Brumadinho. Na miejsce 136 żołnierzy ze specjalnym sprzętem wysłał Izrael. Na wypadek przerwania kolejnej tamy, niemal natychmiast rozpoczęto ewakuację mieszkańców pobliskich terenów. Według szacunków, chodziło o około 24 tys. osób.


Co się stało w kopalni rudy żelaza Corrego do Feijao w Brazylii? Zaraz po przerwaniiu tamy po okolicy rozlała się ogromna ilość szlamu i błota. Całkowicie zalana została znajdująca się w części administracyjnej kopalni stołówka, w której przerwę spędzało wielu górników. To oni stanowią największą grupę wśród zaginionych

Na razie nie wiadomo, co spowodowało przerwanie tamy. Prawie 4000 tam w Brazylii, czyli około jednej piątej wszystkich znajdujących się w tym kraju, jest w takim stanie, że istnieje wysokie ryzyko bądź potencjalne ryzyko katastrofy – oświadczył we wtorek brazylijski minister rozwoju regionalnego Gustavo Canuto.

Kopalnia Corrego do Feijao jest własnością największego producenta rudy żelaza na świecie – koncernu Vale SA. Prokuratura nakazała zamrożenie na kontach koncernu 5 mld reali (5 mld zł) na pokrycie strat spowodowanych katastrofą. Ponadto Vale zapłaci 250 mln reali (250 mln zł) kary, jaką nałożyła agencja ochrony środowiska.

Przeczytaj także: W Laosie zawaliła się tama hydroelektrowni