• Unieważniono czwarty z przetargów na przełożenie sieci ciepłowniczej z mostu Pomorskiego pod dno Odry
  • Główną składową zadania miała być przebudowa trzech obiektów mostowych, jednak częścią zamówienia było również wykonanie mikrotunelowania pod dnem Odry
  • Do tej pory opóźnienie realizacji inwestycji spowodowane było zbyt wysokimi cenami proponowanymi przez uczestników przetargu oraz nieprzystąpieniem do robót wybranego wykonawcy

Wrocławskie Inwestycje próbują zamówić przełożenie sieci ciepłowniczej z mostu Pomorskiego pod Odrę już od lipca 2017 r. Wybrały już nawet metodę: zadanie ma zostać zrealizowane z wykorzystaniem bezwykopowej metody mikrotunelowania. Niestety nadal nie udaje się znaleźć firmy, która zgodziłaby się wykonać projekt polegający na przełożeniu ciepłociągu 2xDN700 z zabytkowego mostu Pomorskiego Południowego pod dno Odry, w dodatku w zakładanym przez inwestora budżecie.


Nadzieje na realizację inwestycji przyniósł trzeci przetarg. Spośród trzech ofert wybrano jedną, idealnie wpisującą się w wymagania finansowe zamawiającego (12,5 mln zł), należącą do odrzuconej wcześniej firmy Cipa Societa per Azioni. Kontrakt z Włochami zawarto w drugiej połowie września 2018 r., ustalając termin wykonania prac na grudzień 2019 r. Już po kilku tygodniach musiano jednak zerwać umowę z wykonawcą z powodu niewywiązywanie się z zapisów kontraktowych.

Pod koniec marca br. ogłoszono nowe postępowanie przetargowe w tej sprawie, jednak ze zmienionym przedmiotem zamówienia. Szukano tym razem wykonawcy, który podejmie się realizacji całego projektu mostowego, łącznie z wykonaniem mikrotunelowania pod Odrą. W ramach zamówienia pn. „Przebudowa mostów Pomorskich wraz z przebudową ciepłociągu we Wrocławiu” miano zmodernizować trzy przeprawy mostowe spinające północny i południowy brzeg Odry z Kępą Mieszczańską.

W piśmie z dn. 15 marca br. zamawiający poinformował jednak, iż unieważnia postępowanie, ponieważ nie złożono żadnej oferty niepodlegającej odrzuceniu.

Przeczytaj także: Co dalej z mikrotunelowaniem pod Odrą we Wrocławiu? [ANALIZA]