Uruchomiona linia może wyprodukować do 50 stacji ładowania podczas jednej ośmiogodzinnej zmiany. Rocznie to około 12,5 tys. urządzeń. Docelowo, od 2025 r. ma być to 90 stacji dziennie, czyli 22 tys. co roku.

Decyzję o zwiększeniu mocy produkcyjnych podjęto ze względu na rosnące zapotrzebowanie na stacje ładowania w Europie. Firma w ujęciu rok do roku podwajała sprzedaż od kilku lat.

W 2025 r. dojdzie do dalszej automatyzacji nowej linii. Na części etapów produkcji zostaną zastosowane roboty przemysłowe.

Nowa linia produkcyjna dowodzi naszego zaangażowania w kontynuację rozwoju, odpowiadającego na zmieniające się potrzeby rosnącego rynku. To kluczowy krok w naszej transformacji od produkcji gniazdowej. Zwiększy on naszą efektywność, przyspieszając produkcję, przy jednoczesnej redukcji ryzyka błędów, a także tańszej i szybszej ich eliminacji, jeśli wystąpią – powiedział Bartosz Kubik, prezes firmy.

Firma ma 20% udziału w rynku stacji ładowania dla autobusów komunikacji publicznej w Europie. Planuje zwiększyć swoją obecność w segmencie ładowarek dla samochodów osobowych. Spółka działa od 2009 r.

Przeczytaj także: Stalowa Wola. Przemysł kosmiczny zatrzyma młodych ludzi?