Wyciek paliwa został zauważony przed rejsem z Bangkoku do Oslo, kiedy pasażerowie byli już na pokładzie i trwały przygotowania do startu. Po usunięciu usterki, 19 godzin później, samolot odleciał do Oslo, skąd skierowano go do przeglądu w Sztokholmie.

Z wypowiedzi rzecznika linii Norwegian wynika, że przyczyną wycieku był niesprawny zawór.

W październiku w samolocie tego samego przewoźnika miała miejsce awaria pompy hydraulicznej.

W zeszłym tygodniu w Dreamlinerze należącym do Japan Airlines doszło do awarii akumulatora – jeden z nich zaczął się topić i dymić.