Izba Gospodarcza Komunikacji Miejskiej (IGKM) w lutym br. diagnozowała, że zawieszenie świadczenia usług transportu publicznego byłoby środkiem radykalnym. Obecnie jednak, w obliczu ogłoszonej przez Światową Organizację Zdrowia (WHO) pandemii COVID-19, konieczne jest rozważenie tej decyzji.
Fot. Adobe Stock
Od 16 marca, do odwołania, nie będą kursowały autobusy MZK w Bolesławcu. To jednak nie koniec zmian.
Przewoźnicy do tej pory robili naprawdę wiele, by nie pozwolić na rozprzestrzenianie się wirusa w pojazdach transportu publicznego: zwiększono częstotliwość mycia i dezynfekcji pojazdów, a także wyłączono w wielu sieciach guziki służące do otwierania drzwi czy też zawieszono możliwość kupna biletu u motorniczego. Obecnie stają jednak przed koniecznością ograniczenia liczby kursów. Możliwe, że autobusy będą kursować według rozkładów świątecznych. Wynika to nie tylko z chęci ochrony pasażerów i kierowców, ale też ze względów ekonomicznych; zawieszona działalność szkół i przedszkoli, przejście wielu firm na pracę zdalną oraz zamknięcie wielu miejsc publicznych oznaczają zmniejszone potrzeby transportowe dla miasta.
Najistotniejsze są jednak kwestie zdrowotne: systemy transportu publicznego powinny być uważane za środowisko o wysokim stopniu ryzyka ze względu na dużą liczbę osób znajdującą się w zagęszczonej przestrzeni przy ograniczonym przewietrzaniu; brak kontroli dostępu pomagającej zidentyfikować potencjalnie chore osoby; dużą ilość powierzchni, które są dotykane przez pasażerów – tłumaczyła w lutym IGKM w wytycznych dla operatorów transportu publicznego.
Z tego powodu, mimo że transport publiczny jest często jedynym dostępnym środkiem komunikacji dla chorych, którzy chcą się dostać do ośrodków zdrowia, wprowadzane są ograniczenia. W Bolesławcu zawieszono transport, w Jaworznie zawieszono niektóre kursy, a inne ograniczono, m.in. w Łodzi i w Krakowie wprowadzono specjalnie wydzielone strefy w komunikacji miejskiej. W trosce o bezpieczeństwo prowadzących i pasażerów w każdym autobusie oraz w tramwajach, w których nie ma zamkniętych kabin, zostaną wprowadzone specjalne wydzielone strefy. W autobusach obejmą one obszar w rejonie kabiny, pierwszych drzwi oraz pierwszych siedzeń, jak informowało MPK w Krakowie.
Mieszkańcy stolicy są zachęcani do poruszania się po mieście własnymi pojazdami. Przekonać ma ich m.in. czasowa likwidacja opłat w strefie płatnego parkowania.
Z biegiem czasu zapewne będzie więcej takich decyzji: czy to ograniczania kursów, czy też np. wprowadzania ułatwień dla kierowców.
Przeczytaj także: Koronawirus: czy jest ryzyko dla pracowników branży wod-kan?
Foto, video, animacje 3D, VR
Twój partner w multimediach.
Sprawdź naszą ofertę!
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany. Przejdź do formularza logowania/rejestracji.