Łukasz Madej, inzynieria.com: Od dwóch lat nasze życie toczy się głównie w cieniu pandemii, natomiast co jakiś czas przypomina nam o sobie także deszcz. Co się stanie, jeśli zlekceważymy ten problem?

Prof. dr hab. inż. Paweł Licznar: Ten problem sam nie pozwoli się zlekceważyć, będzie po prostu wracać. Tak jak niedawno, kiedy dał o sobie znać w polskich miastach, gdzie po dłuższym okresie braku deszczu pojawiły się bardzo intensywne, bardzo obfite opady. Natury nie da się oszukać. Opady nie znalazły miejsca w glebie, nie wsiąkły w nią, tylko spłynęły, trafiły w najniższe punkty, w tym w infrastrukturę najbardziej wrażliwą, jak na przykład przejazdy pod wiaduktami.

Tymczasem w wielu przypadkach choćby rynki w polskich miastach wciąż są betonowane.

Niestety, chyba trudniej zmienić samego siebie, więc stara mentalność traktowania wody jako odpadu, jako nawet ścieku opadowego, pokutuje i nadal widać, że część inżynierów ciągle bardzo często wychodzi z założenia, że należy po prostu zrobić dużą rurę, która powinna mieć dużą przepustowość i tą rurą trzeba wody po prostu się pozbyć. Natomiast takie podejście w obliczu zmian klimatu, których doświadczamy, intensyfikacji rozwoju naszych miast, już dawno się przeżyło. Na całym świecie są takie same wnioski, a najbardziej rozwinięte miasta to te, które dawno już to dostrzegły, dawno postawiły na retencję, na wykorzystanie zasobu wód opadowych. I dzisiaj to one zaczynają wygrywać, stają się takimi centrami cywilizacyjnymi. To ścieżka, którą też powinniśmy podążać. Należy w bardzo przemyślany sposób gospodarować tym zasobem.

Niepokoją nie tyle same zmiany klimaty, które przecież zachodzą zawsze, ale tempo ich postępowania. Czy można było uniknąć takiej sytuacji?

Trudno powiedzieć, ale myślę, że gdybyśmy jako ludzie byli mniej chciwi, na przykład pogodzilibyśmy się z tym, że nie musimy na każde wakacje latać samolotem, posiadać po dwa-trzy samochody w jednej rodzinie, budować wielkich domów, w których następnie mieszka jedna albo dwie osoby, to być może tak by się nie stało. Nie należy jednak płakać nad rozlanym mlekiem, ale podjąć sensowne działania, które spowodują, że zatrzymamy ten proces, a może nawet uda nam się go odwrócić. Problem staje się alarmujący, już nie mamy rezerwy czasu. Trudno przecież podważać twierdzenie osób, które mają doświadczenie w zakresie fizyki atmosfery. A ci, którzy badają dynamikę procesów w atmosferze, mówią, że zmieniliśmy nasz cykl hydrologiczny, że intensywne opady będą zdarzać się coraz częściej, bo mamy po prostu cieplejszą atmosferę.

Prof. dr hab. inż. Paweł Licznar wziął udział w konferencji Stormwater Poland 2021, która odbyła się w Katowicach.

Przeczytaj także: Proces ocieplania klimatu będzie trwał, ale mamy możliwość wpływu na jego przebieg [wywiad]