Według danych opublikowanych na stronie EIM, w 2017 r. produkcja energii zwiększyła się o 3738 GWh względem roku poprzedzającego. To w dużej mierze wynik szybkiego rozwoju polskiej gospodarki. Okazuje się jednak, że polski system energetyczny „nie nadąża” za zmianami i wymaga sporej rewolucji. Chodzi przede wszystkim o inwestycje w infrastrukturę, która jest przestarzała i mało efektywna. Z powodu złego stanu linii energetycznych oraz przestarzałych rozwiązań technologicznych, w czasie przesyłu „ginie” ponad 7% wytworzonej energii. Generuje to straty w wysokości ponad 2 mld zł rocznie – podaje Instytut.

Do przyczyn tak dużych strat EIM zalicza również duże rozproszenie sieci, przede wszystkim nierównomierne rozmieszczenie elektrowni, przewagę linii niskiego napięcia, a także zużycie transformatorów. W zaawansowanym „wieku” są też polskie elektrownie. 60% z nich ma ponad 30 lat, a 25% - więcej niż 40 lat. Ich stan techniczny nie odpowiada unijnym normom emisji – aby mogły nadal działać, będą musiały przejść gruntowną modernizację. Krótki czas realizacji tego zadania, przy jednoczesnych wysokich kosztach operacji, może – zdaniem Instytutu – zagrozić bezpieczeństwu dostaw energii elektrycznej w kraju.

Według ekspertów EIM, inwestycje w modernizację oraz rozbudowę polskiej sieci przesyłowej i dystrybucyjnej są konieczne. Największe nadzieje wiążą oni jednak z rozwojem morskiej energetyki wiatrowej, której potencjał produkcyjny wynosi od 8 do 19 GW. Gdyby do 2035 r. pierwsze elektrownie osiągnęły moc 8 GW, byłyby w stanie zaspokoić około 20% polskiego zapotrzebowania na energię, a także spełnić unijne regulacje dotyczące klimatu i energii.

Europejski Instytut Miedzi jest organizacją non-profit, działającą w Polsce od 1995 r. Zajmuje się promocją zastosowania miedzi i jej stopów w wielu dziedzinach gospodarki i przemysłu.

Zobacz też nasz TEMAT SPECJALNY: ODNAWIALNE ŹRÓDŁA ENERGII