Jeden z nich będzie służył Zespołowi Elektrowni Wodnych Solina–Myczkowce, drugi natomiast Elektrowni szczytowo-pompowej „Dychów". Pozostałe dwa urządzenia zostaną przeznaczone do pracy na farmach wiatrowych.

Do tej pory monitoring farm wiatrowych odbywał się przy pomocy lunety. W ten sposób sprawdzano czy łopaty turbin nie są uszkodzone, czy nie pojawiły się pęknięcia, ubytki laminatu, zniszczenia związane z uderzeniem pioruna. Dzięki użyciu drona ta praca będzie jednak szybsza i bardziej precyzyjna – czytamy w komunikacie spółki. 

Z kolei na terenie elektrowni wodnych bezzałogowiec wykorzystany zostanie do sprawdzania linii brzegowej.  

Źródło: PGE EO

Drony, które pod koniec marca trafią do spółki PGE Energia Odnawialna, będą wyposażone w baterie, które umożliwią nawet 25-minutową pracę bez konieczności ładowania. Wyposażone w nowoczesne aparaty fotograficzne będą mogły wykonywać zdjęcia w rozdzielczości nawet do 40 mln pikseli. Sprzęt będzie mógł pracować w temperaturze od -10 do +40^oC.

Czytaj także: "Kraków: drony narzędziem walki ze smogiem"