Nowelizacja przeszła przez Sejm bez żadnych zmian. W III czytaniu posłowie odrzucili zgłoszone przez opozycję poprawki, a także wniosek o to, aby ustawę odrzucić w całości.


Głównym założeniem przyjętych zmian była rezygnacja ze stałej wartości opłaty zastępczej, która do tej pory wynosiła 300,03 zł/MWh. Teraz opłata ta będzie powiązana z ceną zielonych certyfikatów (dla farm wiatrowych) oraz błękitnych certyfikatów (biogaz rolniczy).

Zgodnie z nowymi przepisami opłata ta ma być liczona na podstawie ceny certyfikatów z poprzedniego roku – ma wynosić 125% tej ceny, ale nie więcej niż 300,03 zł/MWh.

Za szybko rozwijamy OZE?

Przed głosowaniem nowelizacji ustawy o OZE, minister energii wyjaśniał, że nadpodaż zielonych certyfikatów, którą obserwowaliśmy w Polsce, była przyczyną zbyt szybkiego rozwoju OZE w naszym kraju. Przez co, zdaniem ministra, zapłaciliśmy dodatkowo 2 mld zł jako subwencje od OZE.

Przeczytaj również: Ustawa o OZE: posłowie nie będą czekać do jesieni?