Ostatnie zjawiska pogodowe, jakie miały miejsce w Polsce, spowodowały liczne awarie sieci energetycznych. Bez dostaw energii znalazły się setki tysięcy odbiorców. Mimo iż gospodarstwa domowe i instytucje w ciągu kilku dni udało się podłączyć do sieci, przedsiębiorstwa energetyczne do dziś szacują straty. Jak przyznaje spółka Enea, szkód na taką skalę, jak w tym roku, jeszcze nie było.
Enea: największe straty ponieśliśmy wskutek sierpniowych nawałnic. Fot. Enea
Nawałnica i orkany - wysokość strat
Tylko od sierpnia br. przez Polskę przeszły trzy potężne wichury. Sierpniowa nawałnica najwięcej szkód poczyniła w województwach: kujawsko-pomorskim, wielkopolskim i pomorskim. W tym ostatnim wysokość strat oszacowano na 2,7 mld zł. W całej Polsce zniszczonych zostało wówczas 72 tys. ha upraw. Ogromne straty zanotowano także w leśnictwie, infrastrukturze drogowej oraz energetyce.
Problemy z dostępem do sieci energetycznej spowodowały też orkany Ksawery i Grzegorz. Pierwszy odciął od prądu blisko pół miliona odbiorców, głównie w południowo-zachodniej części kraju. Drugi najwięcej awarii spowodował w woj. lubuskim. Tylko na terenie obsługiwanym przez spółkę Enea (północno-zachodnia Polska) w krytycznym momencie pozbawionych prądu było blisko 160 tys. odbiorców. Energii elektrycznej zabrakło także w 3754 stacjach transformujących średnie napięcie na niskie, 300 liniach wysokiego napięcia i 12 liniach 100 kV.
Spółka jest jeszcze w trakcie szacowania strat po orkanie Ksawery. Uszkodzona została infrastruktura na wszystkich poziomach napięcia. W szczególności uszkodzeniu uległo 12 ciągów wysokiego napięcia oraz 430 ciągów liniowych średniego napięcia – mówi Dorota Tabaka, rzecznik prasowy spółki Enea.
W przypadku orkanu Grzegorz straty będą na niższym poziomie. Zdaniem Tabaki świadczyć ma o tym choćby fakt, iż dostawy prądu do ostatnich klientów zostały przywrócone już po dwóch, a nie jak w przypadku Ksawerego – po sześciu dniach od wichury.
Jak zminimalizować potencjalne szkody?
Przedsiębiorstwo energetyczne planuje nowe rozwiązania, które mają zminimalizować straty w przypadku wystąpienia kolejnych tego typu zdarzeń. Chodzi przede wszystkim o wyprowadzanie sieci elektroenergetycznej z terenów zalesionych, kablowanie odcinków linii napowietrznych, inwestowanie w budowę sieci inteligentnych (zdalne sterowanie siecią i wprowadzanie automatyzacji jej pracy) oraz prowadzenie systematycznych wycinek drzew i krzewów pod napowietrznymi liniami energetycznymi.
Przewidujemy budowanie nowych odcinków liniowych kablowych. Wynika to z potrzeb odtwarzania uszkodzonych bądź przestarzałych elementów sieci, przyłączania nowych odbiorców, zwiększania parametrów pracy sieci bądź usuwania kolizji infrastruktury zewnętrznych inwestorów z urządzeniami elektroenergetycznymi – wyjaśnia rzecznik prasowy Enea.
Jednym z priorytetów jest też systematyczna wymiana przestarzałych sieci energetycznych. Najstarsze z nich mają około 50 lat.
Z roku na rok takich ciągów ubywa. Warto jednak pamiętać, że wiek infrastruktury nie zawsze wpływa na jakość jej pracy. Jeśli sieć jest dobrze eksploatowana, może służyć wiele, wiele lat. Spółka prowadzi stałą analizę obszarów pod kątem awaryjności linii urządzeń elektroenergetycznych i dotrzymania wskaźników SAIDI i SAFI. W przypadku wzrostu tych wskaźników ponad wartości dopuszczalne, podejmujemy działania modernizacyjne w celu poprawy stanu technicznego tych linii i urządzeń – dodaje Tabaka.
Enea S.A. jest jednym z największych polskich przedsiębiorstw energetycznych. Spółka prowadzi działalność zarówno w zakresie wytwarzania, jak i dystrybucji i sprzedaży ciepła. Działa na obszarze sześciu województw: wielkopolskiego, zachodnio-pomorskiego, kujawsko-pomorskiego, lubuskiego, dolnośląskiego i pomorskiego (łącznie to około 58 tys. km² ) i odpowiada za dostawy energii do blisko 2,5 mln odbiorców.
Przeczytaj także: Poznań: Enea zbuduje linie wysokiego napięcia
Foto, video, animacje 3D, VR
Twój partner w multimediach.
Sprawdź naszą ofertę!
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany. Przejdź do formularza logowania/rejestracji.