„(...) przeszły gwałtowne burze, spowodowane zetknięciem się chłodnego frontu polarnomorskiego i ciepłego frontu zwrotnikowego. W efekcie wytworzyło się niszczycielskie BOW ECHO, czyli burza wiatrowa o kształcie łuku z towarzyszącymi jej intensywnymi opadami deszczu oraz prądami powodującymi huraganowe wiatry o sile od 100 do nawet 150 km/godz” - czytamy w raporcie.


Zniszczony został największy kompleks leśny w Polsce - Bory Tucholskie (status Rezerwatu Biosfery UNESCO), ponadto - Tucholski Park Krajobrazowy, Wdzydzki Park Krajobrazowy, Zaborski Park Krajobrazowy, obszary ptasie Natura 2000 (Bory Tucholskie), obszary siedliskowe Natura 2000 (Jeziora Wdzydzkie, Sandr Brdy, Młosino-Lubnia), obszary chronionego krajobrazu (Chojnicko-Tucholskiego, fragment Borów Tucholskich, Gowidlińskiego, Lipuskiego) oraz wiele rezerwatów przyrody.

Zniszczone zostały też budynki mieszkalne, ośrodki turystyczne i obiekty kulturalne.

Urząd podaje, że poważne straty odnotowano też w infrastrukturze drogowej (414 km dróg gminnych, 94 km powiatowych i 96 km wojewódzkich), energetycznej, melioracyjnej oraz w rolnictwie.


- Nawałnica, która przeszła przez Polskę w nocy z 11 na 12 sierpnia 2017 r. wywołała największą, od co najmniej 100 lat, na tych terenach klęskę. Szacuje się, że powrót do stanu sprzed kataklizmu zajmie ponad 25 lat. Ostrożnie licząc, bezpośrednie straty wywołane nawałnicą wynoszą w województwie pomorskim prawie 2,7 mld zł. Wartość ta odpowiada blisko 2,6% PKB regionu, a także przekracza 300% średniorocznych łącznych wydatków budżetu województwa - mówi, cytowany w komunikacie, marszałek Mieczysław Struk.

Przeczytaj także: skutki burz. Prawie 100 tys. osób bez prądu