Cel ten jest wyższy niż chcieli przedstawiciele krajów unijnych, optujący za poziomem 27%. UE wzięła pod uwagę postulaty ekologów, którzy wskazywali, że tak wysoki cel jest konieczny, by mogły wejść w życie zobowiązania wynikające z porozumienia paryskiego (dokument z 2015 r. określający plan działania wobec postępujących zmian klimatycznych). Dodatkowo, ustalono, że za pięć lat cel ten może ulec zmianie (na jeszcze wyższy).

Od 2004 r. udział OZE w zużyciu energii wzrósł już o kilkanaście procent. Jak przypomina Polska Agencja Prasowa (PAP), w 2004 r. wynosił on 8,5%, w 2016 r. – 16%, a w 2020 r. wyniesie 20%.

Dyrektywa znosi także obostrzenia dotyczące paneli słonecznych, m.in. podatek solarny. Nowe rozwiązania mają ułatwić produkcję energii odnawialnej i jej sprzedaż do sieci.

Przeczytaj także: Sejm znowelizował ustawę o OZE