FSE M – tak nazywa się pierwszy polski w pełni elektryczny lekki samochód dostawczy w klasie do 3,5 tony. Pojazd jest już gotowy do seryjnej produkcji.
Polskie auto elektryczne. Fot. FSE
W dobie szybkiego rozwoju aglomeracji i narastającego problemu smogu europejskie miasta zaczynają wprowadzać zakaz poruszania się pojazdami spalinowymi po ich śródmieściach, na korzyść bezemisyjnych środków transportu. To zielone światło dla naszego projektu, który skupia się na rynku wykazującym potencjał dynamicznego wzrostu, jakim jest produkcja i sprzedaż lekkich elektrycznych pojazdów dostawczych – mówi Thomas Hajek, twórca pojazdu FSE M, jednocześnie prezes zarządu FSE Fabryka Samochodów Elektrycznych sp. z o.o.
FSE M będzie produkowany w czterech różnych rozmiarach, z przestrzenią ładunkową od 3,4 m3 do 4,6 m3 i ładownością do 600 kg.
Wkrótce do produkcji mają trafić dwa kolejne elektryczne auta dostawcze: modele FSE S i FSE L. Docelowo będziemy w stanie zaoferować ponad 10 wersji pojazdów elektrycznych o ładowności od 235 kg do ponad 1000 kg i pojemności załadunkowej od 1 m3 do 15 m3. Będzie to najbardziej kompletna gama pojazdów na rynku lekkich samochodów dostawczych w Europie. A to dopiero początek – twierdzi prezes Hajek.
Przeczytaj także: Porsche Taycan – zelektryfikowana dusza
Konferencje Inżynieria
WIEDZA. BIZNES. ATRAKCJE
Sprawdź najbliższe wydarzenia
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany. Przejdź do formularza logowania/rejestracji.