Jak zmieniała się jakość powietrza w mieście w miarę likwidacji źródeł niskiej emisji? Kto kontroluje przestrzeganie zakazu palenia drewnem i węglem? Gdzie znajdują się kolejne źródła zanieczyszczeń? O sprawach krakowskiego smogu mówi w rozmowie z portalem inzynieria.com Kamil Popiela z biura prasowego Urzędu Miasta Krakowa.
Smog w Krakowie. Fot. AdobeStock / mychadre77
Wojciech Kwinta: Od 1 września w Krakowie obowiązuje zakaz palenia paliwami stałymi. Co po ponad miesiącu można powiedzieć o jego skuteczności, szczególnie w kontekście emisji pyłów zawieszonych?
Kamil Popiela: Dziś już widać to bardzo wyraźnie na mapach, które wskazują przekroczenia norm w oparciu o czujniki komercyjne. Kraków jest na nich zieloną wyspą w otoczeniu sąsiednich gmin. Jednak na ocenę tegorocznych wskaźników jest jeszcze za wcześnie. Sezon grzewczy dopiero się zaczął. Nasze działania lepiej obrazuje zestawienie danych z ostatnich lat. W sezonie 2014/2015 średnie stężenie pyłu PM10 wynosiło 71,4 µg/m3, w 2015/2016 – 66,1 µg/m3, w 2016/2017 – 67 µg/m3, w 2017/2018 – 53,3 µg/m3 i 47,9 µg/m3 w 2018/2019. Tendencja jest zatem spadkowa.
Stężenie pyłu PM10 w Krakowie
W.K.: W jaki sposób kontroluje się przestrzeganie zakazu? Jakie jednostki za to odpowiadają?
K.P.: Funkcję koordynująco-kontrolującą działania pełni Wydział ds. Jakości Powietrza Urzędu Miasta Krakowa. Jednostki kontrolujące to Straż miejska Miasta Krakowa (31 funkcjonariuszy), Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska (dwóch funkcjonariuszy) oraz Komenda Miejska Policji w ramach wspólnych patroli ze Strażą Miejską. Miejski Ośrodek Pomocy Społecznej i Powiatowy Inspektorat Nadzoru Budowlanego pełnią funkcje pomocnicze. Będą prowadzić kontrole prewencyjne, interwencyjne i następcze.
W.K.: Jak dużo jest przypadków łamania prawa? Jakie są wyniki prowadzonych inspekcji?
K.P.: We wrześniu br., pierwszym miesiącu obowiązywania zakazu palenia węgla i drewna, skontrolowano 592 paleniska. Ujawniono 19 wykroczeń, nałożono osiem mandatów karnych na kwotę 2200 zł, pouczono jedną osobę, przygotowano też 10 notatek pod wniosek o ukaranie do sądu.
W.K.: W jaki sposób wykrywa się wciąż działające źródła niskiej emisji?
K.P.: Można je zgłaszać choćby za pomocą aplikacji Powietrze Kraków oraz pod numerem alarmowym 986 do Straży Miejskiej.
W.K.: A co mogą zrobić osoby, które chcą zlikwidować piece, ale np. nie zgadza się na to właściciel nieruchomości, nie mogą korzystać z sieci centralnego ogrzewania MPEC lub nie mają dostępu do gazu ziemnego?
K.P.: Takie sprawy traktujemy indywidualnie. Urząd Miasta Krakowa posiada listę przyczyn, ze względu których mieszkańcy nie wymienili paleniska w czasie trwania dofinansowania w ramach Programu Ograniczania Niskiej Emisji dla Miasta Krakowa.
W.K.: Z ponad 30 tys. źródeł niskiej emisji w Krakowie pozostało około 4 tys. Jaki mają one wpływ na jakość powietrza? Jak na powietrze w mieście oddziałuje otoczenie?
K.P.: Zdecydowanie mniejsze niż w czasach, kiedy były ich dziesiątki tysięcy. Obecnie największy wpływ na jakość powietrza w mieście ma emisja komunikacyjna oraz zanieczyszczenia napływające z gmin otaczających Kraków.
W.K.: Jakimi metodami miasto może ograniczać emisje napływające z okolicznych miejscowości?
K.P.: W ramach stowarzyszenia Metropolia Krakowska prowadzimy z gminami ościennymi działania edukacyjne i uświadamiające mieszkańców, jak negatywny jest wpływ zanieczyszczonego powietrza na zdrowie ludzi. Działamy również na rzecz wymiany pieców w miasteczkach i wsiach dookoła Krakowa na paleniska lepszej jakości, zachęcamy do stosowania lepszych paliw stałych i przypominamy o zakazie palenia śmieci.
W.K.: Mimo znaczącego postępu, wciąż mamy do czynienia z przekroczeniami norm emisji pyłów zawieszonych. Jakie tu czynniki wchodzą w grę?
K.P.: Powietrze nie ma granic i część tych zanieczyszczeń napływa do Krakowa z gmin ościennych, jak i np. ze Śląska. Mamy jeszcze około 4 tys. pieców do wymiany. Poza tym ciągle jesteśmy narażeni na inne emisje, w tym z transportu. Do pogorszenia jakości powietrza przyczyniają się również takie zjawiska, jak niekorzystne warunki atmosferyczne, słaby wiatr uniemożliwiający usunięcie zanieczyszczeń z obszaru miasta, a także słabe opady deszczu czy śniegu ograniczające ponowne unoszenie pyłu i wymywające go z atmosfery. Dlatego w okresie zimowym musimy się liczyć z tym, że będzie dochodzić do podwyższonych stanów złej jakości powietrza.
W.K.: Smog to nie tylko piece, ale także spaliny samochodowe emitowane najmocniej w gęstym ruchu i korkach, uniemożliwiających płynną jazdę. Jak władze miasta zamierzają ograniczać to zjawisko?
K.P.: Prowadzimy wspólnie z Policją kontrole jakości spalin samochodów wjeżdżających do centrum Krakowa. Jako pierwsze miasto w Polsce wprowadziliśmy Śródmiejską Strefę Płatnego Parkowania, która w zależności od zapotrzebowania miejsc parkingowych różnicuje stawki za godzinę parkowania w dzielnicach w centrum Krakowa. Promujemy i stale podnosimy jakość komunikacji miejskiej oraz budujemy parkingi typu Park+Ride, by zachęcać przyjezdnych, by przesiadali się z samochodów do tramwajów i autobusów.
W.K.: Jakie znaczenie dla jakości powietrza mają emisje przemysłowe? Jak się je monitoruje?
K.P.: Emisje przemysłowe w Krakowie są monitorowane przez dwie stacje monitoringu jakości powietrza: w Nowej Hucie i na os. Wadów. Miasto jest w stałym kontakcie z hutą ArcelorMittal, jak i elektrociepłownią PGE Energia Ciepła w Krakowie w sprawach wspólnych działań na rzecz ochrony środowiska poprzez np. bon za wymianę pieców. Mieszkańcy mogą na żywo obserwować teren huty ArcelorMittal za pomocą internetowej transmisji live.
W.K.: Dziękuję za rozmowę.
Przeczytaj także: Warszawa ogłosiła przetarg na monitoring jakości powietrza
Foto, video, animacje 3D, VR
Twój partner w multimediach.
Sprawdź naszą ofertę!
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany. Przejdź do formularza logowania/rejestracji.