Z raportu opublikowanego przez Najwyższą Izbę Kontroli na temat ochrony Lubelszczyzny przed powodzią wynika, że teren nie jest właściwie chroniony. NIK wskazuje na braki m.in. w aktualizowaniu planów ochrony przed powodzią, czy niewykonywaniu przeglądów wałów i urządzeń po powodziach.
Fot. inzynieria.com
Raportowano działania w Regionalnym Zarządzie Gospodarki Wodnej w Warszawie, Wojewódzkim Zarządzie Melioracji i Urządzeń Wodnych w Lublinie, Starostwie Powiatowym w Opolu Lubelskim oraz urzędzie gminy Józefów i urzędzie miasta Annopol. Za cel postawiono sprawdzenie stanu przygotowania w minionym roku administracji rządowej i samorządowej Lubelszczyzny, jeśli chodzi o zagrożenie powodziowe. Sprawdzono też, jak poradzono sobie ze skutkami ubiegłorocznej powodzi i jak wygląda ochrona oraz infrastruktura przeciwpowodziowa.
Wykazano, że w Annopolu i Józefowie niedostatecznie aktualizowano plany operacyjne ochrony przed powodzią. Przykładowo, nie zostały wyznaczone miejsca pobytu ewakuowanej ludności, nie wskazano miejsc do poboru piasku, nie oznaczono poziomów ostrzegawczych i alarmowych na Wiśle.
Plan reagowania kryzysowego Miasta i Gminy Annopol nie został dostosowany do wymogów ustawy o zarządzaniu kryzysowym - brakowało w nim planu głównego i zadań do realizacji w sytuacjach zagrożenia. Jeśli chodzi o gminę Józefów, konieczna jest aktualizacja planu zagospodarowania i budowa nowych wałów.
Niedostatki w działaniach wytknięto również w Regionalnym Zarządzie Gospodarki Wodnej w Warszawie w zakresie planowania ochrony przed powodzią. O ile RZGW przygotował Studium dla potrzeb planowania ochrony przeciwpowodziowej, to nie zostały określone kierunki ochrony przed powodzią i podział na obszary:
- wymagające ochrony przed zalaniem z uwagi na ich zagospodarowanie, wartość gospodarczą lub kulturową;
- służące przepuszczeniu wód powodziowych, zwane "obszarami bezpośredniego zagrożenia powodzią";
- potencjalnego zagrożenia powodzią - wylicza NIK.
Dyrektorowi RZGW zarzucono brak opracowania projektów planów ochrony przeciwpowodziowej dla regionu wodnego. Jako bardzo słabe określono stan sprawdzenia przez RZGW stanu technicznego urządzeń zabezpieczających przed powodzią. Przeprowadzono jedynie dwie kontrole: jazu betonowego Turzyniec i węzła wodnego w Tarnogórze na Wieprzu. Zignorowane zostały urządzenia na Wiśle.
Jakkolwiek ocena ogólna działalności Wojewódzkiego Zarządu Melioracji i Urządzeń Wodnych w Lublinie była pozytywna, to wytknięte zostało nieprzeprowadzanie przeglądów wałów i urządzeń ochrony przeciwpowodziowej po każdej powodzi.
Braki są spore, jednak na Lubelszczyźnie warunki do ochrony przed powodzią poprawiają się.
Podstawowym obowiązkiem gmin jest przygotowanie na wypadek powodzi możliwości do przeprowadzenia działań ratunkowych i zabezpieczających. W pogotowiu powinien czekać stosowny sprzęt, a wydatki powinny być ponoszone odpowiednio do zapotrzebowania.
Jako rzetelną określono pracę WZMiUW w Lublinie, jeśli chodzi o ewidencjonowanie urządzeń melioracji wodnych. Ustalono, że zmiany w planach oraz usuwanie skutków powodzi było prowadzone zgodnie z występującą w danym czasie sytuacją. Jako bardzo pozytywne określono wykorzystywanie nowoczesnych rozwiązań przy odbudowie i rekonstrukcji wałów, takie, które poprawiają szczelność korpusu wału przeciwpowodziowego. Na sprostanie wystąpieniu powodzi za dobrze przygotowany uznano Regionalny Zarząd Gospodarki Wodnej w Warszawie.
Foto, video, animacje 3D, VR
Twój partner w multimediach.
Sprawdź naszą ofertę!
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany. Przejdź do formularza logowania/rejestracji.