Od sprawności urządzeń elektrycznych zależy bezpieczeństwo pracy górników - świadczą o tym m.in. wstępne ustalenia komisji, badającej okoliczności wrześniowej katastrofy w kopalni "Wujek-Śląsk" w Rudzie Śląskiej. Przyczyną tragicznej śmierci 20 górników było najprawdopodobniej jedno z wadliwych urządzeń, które dało iskrę, która zapaliła nagromadzony metan.

Mimo że specjalna komisja nie zakończyła jeszcze prac, wiceprezes Wyższego Urzędu Górniczego (WUG) Wojciech Magiera komentuje: "Jest ewidentne, że stan urządzeń i kabli miał bezpośredni związek z tym tragicznym zdarzeniem. Gdy występuje zagrożenie metanowe, wszystko musi działać bez zarzutu".