Na wschodzie Rosji od 20 lipca niemal bez przerwy padają ulewne deszcze. W efekcie wylały tamtejsze rzeki, np. Amur. Mówi się, że takiej powodzi nie było w Rosji od 120 lat. Obecnie przesuwa się ona na północny wschód, wzdłuż biegu rzeki Amur. Poziom wody wciąż wzrasta – aktualnie najwyższy jest w okolicy Komsomolska, gdzie przekroczył 8,3 m. Według prognoz do końca tego tygodnia może podwyższyć się o kolejny metr.

Miejscowe władze ewakuują mieszkańców okolicznych miejscowości.