W związku ze zbliżającymi się wyborami samorządowymi, kandydaci na stanowisko prezydenta miasta przedstawiają swoje wizje Krakowa jako miasta zwróconego „ku Wiśle”.

Małgorzata Wasserman ogłosiła plan utworzenia plaż (ośmiu lub nawet 10) z basenami i strefą rekreacyjną (w tym z placami zabaw dla najmłodszych), a także ścieżkami dla rowerzystów i rolkarzy. Chciałaby wybudować dużą marinę, a w jej ramach utworzyć posterunki policji i WOPR; ponadto powstać miałyby tam szkółki żeglarskie, warsztaty szkutnicze i sklepy wodniackie.


Z kolei Łukasz Gibała zapowiada wydłużenie bulwarów do 30 km i wymianę ich nawierzchni – przez co krytykowany jest za rzekomą chęć zabetonowania tej części miasta. W swoim planie uwzględnił jednak utworzenie dwóch plaż z boiskami do siatkówki oraz nowych stref odpoczynku dla mieszkańców, gdzie funkcjonować miałyby m.in. kawiarenki. Powstać miałaby też nieduża przystań, a wraz z nią wypożyczalnia łódek, kajaków i żaglówek.

Chcemy, by bulwary sięgały od Lasu Łęgowskiego aż do Bodzowa – powiedział Gibała podczas konferencji prasowej 15 października br., dodając: Chcemy, żeby było więcej zejść na bulwary, przystosowanych dla wszystkich, także dla matek z wózkiem.

Co planuje Zarząd Zieleni Miejskiej w Krakowie ws. bulwarów wiślanych? 

Zarząd Zieleni Miejskiej w Krakowie, na co dzień współpracujący z urzędującym prezydentem, Jackiem Majchrowskim, przygotował projekt „Wisła łączy”, w którym założono plan rewitalizacji 25 km bulwarów na lewym i prawym brzegu Wisły oraz utworzenie nowych ciągów pieszo-rowerowych wzdłuż najważniejszych dopływów tej rzeki: Rudawy, Wilgi, Prądnika, Białuchy i Dłubni. Pierwsze prace miałyby się rozpocząć jesienią przyszłego roku, o ile projekt zostanie zaakceptowany w ramach konsultacji z mieszkańcami.

Projekt „Wisła łączy” wyraża nasze marzenia o odwróceniu się do rzeki. Jego podstawą jest nie tylko myślenie o samych bulwarach wiślanych, ale o miastotwórczym procesie wokół rzek – wyjaśniał 16 października br. Piotr Kempf, dyrektor Zarządu Zieleni Miejskiej. Zarząd planuje jednak nie tylko rewitalizację bulwarów, ale też szeroko zakrojoną budowę ciągów pieszo-rowerowych. Około 50 km tras rowerowych i spacerowych ma przyczynić się do wzrostu aktywności wśród mieszkańców i turystów. Obecnie bulwary są bardzo popularnym miejscem uprawiania różnego rodzaju rekreacji: korzystają z nich zarówno spacerowicze, jak i rowerzyści, rolkarze czy deskorolkarze. Bulwary nie są jednak w pełni bezpieczne: za popularnością tego miejsca idzie jego spore zatłoczenie. Stąd pomysł na rozdzielenie pieszych od pozostałych użytkowników ciągu pieszo-rowerowego.


Według projektu ZZM tuż przy rzece powstać ma droga dla pieszych o nawierzchni betonowej, wyżej pas zieleni, a nad nim osobna ścieżka dla rowerzystów i rolkarzy. Uwzględniono też ławki i leżaki dla tych, którzy zdecydują się nad Wisłą po prostu odpocząć. Realizacja tej inwestycji ma trwać pięć lat i kosztować około 100 mln zł.

Czy powyższe pomysły okażą się wabikiem na wyborców, czy też realną możliwością wykorzystania potencjału, tkwiącego w tym miejscu, krakowianie dowiedzą się w najbliższych miesiącach.

Przeczytaj także: Jak największe polskie miasta zmienią się po wyborach?