W Himalajach, w niedzielę (7 lutego 2021 r.), oderwała się część lodowca Nanda Devi. W efekcie masy wody, skał i błota niszczyły wszystko, co napotkały na swojej drodze. Aktualny bilans tragedii w północnej części Indii to 14 zabitych i przynajmniej 170 osób zaginionych.
Nanda Devi. Fot. Surya/Adobe Stock
Jak poinformował Reuters, w niedzielę gwałtowny przypływ poniżej Nanda Devi, czyli drugiego najwyższego szczytu w Indiach, zniszczył małą tamę o nazwie Rishiganga i uszkodził elektrownię wodną Tapovan Vishnugad (dalej w dół rzeki Dhauliganga), budowaną przez państwową firmę NTPC – wśród ofiar i osób poszukiwanych są m.in. pracownicy tej budowy.
By ratować pracowników, zdecydowano się przewiercić drogę ratunkową przez zasypany 2,5-kilometrowy tunel, w którym prawdopodobnie uwięzionych zostało około 30 osób. Roboty spowalniane są przez gruz i błoto pośniegowe.
My heart goes out to families of the missing & those affected by the flood caused by the glacier burst in #Uttarakhand's Chamoli district. Praying the missing are found and rescued as soon as possible. pic.twitter.com/mbqmXc0xqw
W niedzielę z innego, krótszego tunelu wydostano 12 osób. W rejon katastrofy wysłano setki żołnierzy i ratowników.
Zgodnie z informacjami przekazanymi przez lokalne władze, zaginęło około 170 osób – powiedział Vivek Pandey, rzecznik indyjsko-tybetańskiej policji granicznej.
Na razie nie wiadomo, co spowodowało lawinę przy ujemnych temperaturach i braku deszczu.
Przeczytaj także: Indonezja. Podwójne osuwisko na Jawie, ofiary śmiertelne
Konferencje Inżynieria
WIEDZA. BIZNES. ATRAKCJE
Sprawdź najbliższe wydarzenia
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany. Przejdź do formularza logowania/rejestracji.