Gdańsk i Sopot to miasta, w których często dochodzi do powodzi i lokalnych podtopień. Mimo rozbudowanego systemu odwodnieniowego oraz zaawansowanych działań w zakresie ochrony przeciwpowodziowej, włodarze trójmiejskich kurortów regularnie odnotowują zwiększone ryzyko powodziowe. Czym jest ono spowodowane?
Kanał Raduni (Targ Sienny) – jeden z odbiorników wód w Gdańsku. Fot. Gdańskie Wody sp. z o.o.
Głównym powodem zwiększonego zagrożenia powodziowego, zarówno w Gdańsku, jak i w Sopocie, są uwarunkowania terenowe.
Sopot jest położony na krawędzi utworów morenowych, charakteryzuje się tarasowym układem wysokościowym. Zlokalizowane w mieście cieki wodne (jest ich w sumie 11) to w większości potoki górskie lub podgórskie. Wody potoków wylewają z ich naturalnych koryt przeważnie w kierunku tarasu dolnego miasta, a więc wzdłuż sopockich plaż, a niektóre także w stronę tarasu środkowego. Zagrożenie powodziowe w Sopocie ma więc charakter „odlądowy” i notowane jest głównie podczas długotrwałych opadów atmosferycznych nawalnych oraz okresów roztopowych pokrywy śnieżnej.
Z kolei Gdańsk zlokalizowany jest na trzech strefach wysokościowych (od terenów depresyjnych aż po wysoczyznę). Spore nachylenie stoków powoduje duże i jednocześnie szybkie odpływy wód na dolny taras miasta. Na zagrożenie powodziowe mają wpływ także gęsta sieć dolin erozyjnych oraz liczne potoki o charakterze górskim, które napotykają na swoich trasach liczne bariery, takie jak drogi czy linie kolejowe. Nie bez znaczenia jest także stan morza.
W obu miastach notowane są różnego rodzaju powodzie: od opadowych, przez błyskawiczne, zatorowe i sztormowe, aż po roztopowe. Szczególnie groźne są częste ostatnio deszcze nawalne, czyli krótkie, ale bardzo intensywne opady, których skutki są zwykle tragiczne. Aby zredukować do minimum ryzyko ich wystąpienia, konieczne są działania profilaktyczne. Jak trójmiejskie kurorty radzą sobie z podwyższonym ryzykiem powodziowym?
Przede wszystkim rozwijają system odwodnieniowy. W Sopocie funkcjonuje w sumie 37 układów zbiornikowych w postaci stawów krajobrazowo-retencyjnych i zbiorników retencyjnych podziemnych (znajdują się one w zlewniach potoków sopockich). Natomiast w latach 2007–2015 zdolności retencyjne zbiorników na potokach zwiększyły się o połowę.
Pojemność retencyjna Gdańska, od 2001 r., zwiększyła się natomiast aż pięciokrotnie. Fundamentem bezpieczeństwa powodziowego jest tu sieć ponad 50 zbiorników retencyjnych. Ich łączna pojemność to około 700 tys. m³. Oprócz tego na system odwodnienia składa się ponad 20 tys. studni i 18 tys. wpustów ulicznych, 751 km sieci kanalizacji deszczowej, 317 km potoków i rowów, 15 km wałów przeciwpowodziowych oraz dwa ogrody deszczowe.
Zarówno w Gdańsku, jak i w Sopocie działają systemy monitoringu hydrologicznego. Pierwszy składa się z rozbudowanej stacji meteorologicznej, 19 deszczomierzy i 55 sond poziomu wody. Z kolei sopocki system obejmuje cztery deszczomierze i trzy sondy pomiarowe, zlokalizowane na trzech zbiornikach retencyjnych. Wszystkie dane rejestruje i monitoruje spółka Gdańskie Wody.
Przeczytaj także: Odpowiedzialność za gospodarowanie deszczówką w polskich miastach jest rozproszona
Konferencje Inżynieria
WIEDZA. BIZNES. ATRAKCJE
Sprawdź najbliższe wydarzenia
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany. Przejdź do formularza logowania/rejestracji.