Badania klimatu w niektórych z polskich miast jednoznacznie wskazują na wzrost liczby dni z temperaturą maksymalną, występowanie deszczy nawalnych, a także powodzi. Eksperci ostrzegają, że w Polsce przystosowanie systemów gospodarowania wodami opadowymi do zmian klimatu pozostawia sporo do życzenia. Kłopot jest jeszcze większy, jeśli zabudowania znajdują się na podmokłym terenie. Ewentualnych strat spowodowanych gwałtownymi ulewami starają się uniknąć choćby władze Kętrzyna, gdzie podjęto decyzję o wybudowaniu dużego systemu odprowadzania wód deszczowych z jednego z miejskich osiedli (w okolicach „wlotówki” od strony Bartoszyc).

Wiertnica horyzontalna JT40 na budowie w Kętrzynie

Do realizacji części prac postanowiono zastosować metodę bezwykopową. Co prawda, rozpatrywano budowę kanału w wykopie otwartym, ale brakowało miejsca chociażby na składowanie wydobytego urobku. Innym z powodów dobrania do tego zadania rozwiązania bezwykopowego było to, że prace należało wykonać w warunkach podmokłego gruntu, z zalegającymi warstwami iłu. Właściwą decyzją okazało się użycie w tych warunkach wiertnicy horyzontalnej JT40 marki Ditch Witch®, napędzanej dieslowskim silnikiem Cummins QSB4,5.

Co też istotne z punktu widzenia operatora, ma najlepszy w swojej klasie, zoptymalizowany interfejs, umożliwiający odczyt danych o pracy maszyny oraz z miejsca przewiertu, zwiększając tym samym efektywność i wydajność. Na uwagę zasługuje także fakt, że w maszynie tej zastosowana została pompa płuczki o wydajności aż 416 l/min, co pozwoliło na skrócenie czasu wykonania przewiertu oraz bezpieczne pod względem technologicznym wykonanie tego zadania. Inne charakterystyczne cechy dla modelu JT40 to m.in. 178 KN siły uciągu i 178 KN siły nacisku.

Bezwykopowa instalacja rurociągu odwodnieniowego

W Kętrzynie zaplanowano budowę fragmentu rurociągu na potrzeby projektu odwodnieniowego. Przed rozpoczęciem prac wiertnicę trzeba było wkopać na głębokość 2 m (nie było możliwości zejścia na rzędną rurociągu). Przedsięwzięcie polegało na wykonaniu przewiertu na długości 236 m i zainstalowaniu rurociągu do odprowadzania wód deszczowych. Wiercenie należało rozpocząć na głębokości 2,5 m, a zakończyć na głębokości 8 m p.p.t. Prace zlecono firmie Krecik Przewierty Sterowane Przemysław Tomaszewski i Wspólnik sp.j., która zrealizowała je w ciągu dwóch dni (15 i 16 kwietnia br.). Co ciekawe, realizacja tego typu zadań zazwyczaj trwa około tygodnia.

Na początku wykonano przewiert pilotowy, a następnie przystąpiono do rozwiercania otworu do średnicy 400 mm. W kolejnym etapie wykonywano poszerzanie otworu do 500 mm, po czym w otwór wciągnięta została rura. Proces wciągania wraz z zapięciem rury trwał 4 godz. W najgłębszym miejscu posadowiono ją na głębokości 12 m. W sumie tak głęboko zainstalowano 70% całego rurociągu.

Tego typu przypadków wykorzystywania wiertnic horyzontalnych do instalacji przewodów podziemnych na terenach zurbanizowanych czy takich, gdzie niemożliwe jest naruszenie nawierzchni na całej długości rurociągu, jest coraz więcej, a potrzeby w tym zakresie będą rosły. Inwestorzy doceniają możliwość przeprowadzania prac w taki sposób, który generuje najmniej niedogodności dla mieszkańców i nie wpływa znacząco na ruch drogowy. Równocześnie też coraz więcej firm wykonawczych, nawet tych niewielkich, nabywa odpowiedni sprzęt, dzięki czemu mogą sprostać wymogom zamawiającego i równocześnie pozyskiwać zlecenia, zapewniając sobie uczestnictwo w rynku bezwykopowym. Tak więc, w najbliższych latach okazji do wykorzystywania wiertnic horyzontalnych na pewno nie zabraknie.