Centralna Oczyszczalnia Ścieków (COŚ) w Koziegłowach zajmuje obszar około 60 ha. Ścieki dopływają do niej z terenu Poznania, Swarzędza, Lubonia, Tarnowa Podgórnego, Suchego Lasu oraz południowej części gminy Czerwonak. Jest to jeden z najważniejszych elementów systemu kanalizacyjnego tego rejonu, dlatego poznańska spółka wodociągowo-kanalizacyjna Aquanet SA, po rozpoznaniu znacznych uszkodzeń w obrębie kanałów sanitarnych, postanowiła poddać je renowacji. Przetarg na realizację tego przedsięwzięcia wygrała firma Terlan sp. z o.o.
Komora K4, z której będą instalowane moduły GRP DN1600 w kanale DN1800 na odcinku K3-K4. Fot. Terlan sp. z o.o.
Czas przygotowań do wzięcia udziału w postępowaniu przetargowym to zazwyczaj gorący okres. Im wyższy jest poziom skomplikowania projektu oraz zakres obowiązków wykonawców, tym bardziej angażujące jest przygotowanie oferty. Choć jasno sprecyzowane oczekiwania i rozwiązania proponowane przez zamawiających sprzyjają szybkiemu przygotowaniu oferty, często również ograniczają wykonawców.
Z tego powodu najkorzystniejszą opcją dla firm wykonawczych jest realizacja zadania w systemie „projektuj i buduj”. Formuła ta umożliwia przyjęcie takich metod działania, w których firma się specjalizuje, a które jednocześnie pozwalają spełnić wszystkie warunki projektu.
W przypadku COŚ w Koziegłowach każdy z odcinków kanałów rozpatrywany był osobno. Jak jednak przypomina Jakub Wiernicki, kierownik Działu Robót Renowacyjnych firmy Terlan, fakt, że sami decydujemy o projekcie, powoduje, że bierzemy za wszystko zdwojoną odpowiedzialność: i za dobór technologii, i za wykonawstwo. Zamawiający otrzymuje jednak dzięki temu gotowy produkt, który jest przeanalizowany, przemyślany i zaprojektowany przez wykonawcę w możliwie najlepszy i najtańszy sposób.
Tak właśnie jest w przypadku przedsięwzięcia w Koziegłowach. Spółka Aquanet zostawiła wykonawcy wiele „furtek”, nie ograniczając jego decyzyjności. A decyzji było bardzo wiele – realizacja kontraktu musi objąć wykorzystanie różnych technologii, dlatego już na etapie przygotowania oferty należało wziąć pod uwagę liczne aspekty prowadzenia prac renowacyjnych. Zespół, który przedstawić miał wyliczenie ceny kontraktowej, liczył około ośmiu osób – specjalistów w zakresie każdej z technologii, ale też znawców strony formalnej ofertowania w przetargach.
Wygrany przetarg… i co dalej?
Przygotowanie się do realizacji kontraktu to nie tylko przemyślana oferta. Niezwykle ważny jest okres pomiędzy podpisaniem umowy z inwestorem a „wbiciem pierwszej łopaty”.
Przede wszystkim musieliśmy rozmawiać z logistykami i inżynierami samego obiektu – opowiada Wiernicki. Praca na zamkniętym terenie oczyszczalni, ze względu na brak zajęcia pasa i kontaktu z problemami społecznymi związanymi z prowadzeniem prac, jest wygodna, ale niesie za sobą inne niedogodności. Tak dobrze zorganizowany obiekt, jak poznańska COŚ, stawia wysokie wymogi logistyczne. Opracowaliśmy plan działania – odcinki kanałów na COŚ będą selekcyjnie wyłączane i udostępniane nam do prac. Obiekt musi pracować cały czas, a nasze działania nie mogą zahamować żadnych procesów.
Często mówi się, że inwestor przekazuje plac budowy. Owszem, teren prac jest udostępniany, jednak to wykonawca musi opracować plan jego zajęcia, co trwa wielokrotnie dłużej niż samo ustawienie baraków czy maszyn. W przypadku oczyszczalni w Koziegłowach należało m.in. wziąć pod uwagę to, iż do renowacji kanału o średnicy 1800 mm konieczne jest wykorzystanie ciężkiego sprzętu, m.in. dźwigów, ciężarówek, koparek. Wszystko to powoduje, że z uwagi na niezliczoną ilość kanałów w obrębie oczyszczalni (nierzadko położonych bardzo płytko) umiejscowienie lub przejazd pojazdów musi być ściśle określony i nie ma mowy o żadnych odstępstwach – zaznacza przedstawiciel wykonawcy.
Kanały sanitarne na terenie oczyszczalni ścieków w Koziegłowach
W jakim stanie technicznym są odcinki sieci, które zostaną poddane modernizacji? Jak rozpoznał wykonawca, odcinek przewodów o średnicy DN1800, będący główną częścią kontraktu, jest w stanie „agonalnym”. Pierwsze inspekcje i wizje wewnątrz kanału potwierdziły, że wybranie tego kanału do renowacji było na pewno dobrym posunięciem. Dalsza praca tego odcinka bez naprawy rury mogłaby przynieść ze sobą potężną awarię – komentuje Wiernicki, dodając, iż pozostałe odcinki, o mniejszych średnicach, również są w złym stanie, oscylującym między drugim a trzecim stanem technicznym.
Kanał DN1800 na odcinku od K3 do K4, który poddany będzie renowacji metodą reliningu panelami GRP. Fot. Terlan sp. z o.o.
Analizując stan kanałów, trzeba pamiętać, że teren oczyszczalni jest szczególnie narażony na destrukcyjne działanie ścieków i gazów. Panujące tam warunki wpływają bardzo niekorzystnie i na rurociągi, i na studnie – stan infrastruktury nie powinien zatem dziwić.
Widoczne zbrojenie w kanale DN1800 na odcinku od K3 do K4, który poddany będzie renowacji metodą reliningu panelami GRP. Fot. Terlan sp. z o.o.
Renowacja na szeroką skalę
Metoda renowacji przewodu musi być odpowiednio dobrana do występujących w nim uszkodzeń. W ramach prac, które będą prowadzone na terenie oczyszczalni, zastosowanych zostanie kilka technologii, w tym bezwykopowa renowacja wykładzinami CIPP (ang. Cured In Place Pipe) utwardzanymi światłem ultrafioletowym lub gorącą wodą, modułami GRP (zarówno w przypadku przewodów, jak i studni), czy naprawa studni z wykorzystaniem chemii budowalnej i kształtek kapeluszowych. Jak podkreśla wykonawca, w czasie projektowania wszystkim elementom poddawanym renowacji przyporządkowana zostanie taka metoda, która w danych warunkach najlepiej się sprawdzi.
Co należy zrobić, by proces renowacji przebiegł bez komplikacji?
Niemożliwe wydaje się to, by można było uniknąć wszelkich problemów. Stuprocentowej pewności realizacji nie ma się nigdy. Trudno jest rzetelnie zaplanować kontrakt w czasie. Realizacja budowy to ciągła analiza bieżących kwestii, usterek, zmian i niespodzianek. Nasze plany i harmonogramy aktualizujemy niemal codziennie, bo renowacje wiążą się z ogromem spraw nieobliczalnych. Myślę, że powie to każdy wykonawca, stosujący techniki bezwykopowe – potwierdza Jakub Wiernicki.
Branża bezwykopowa, mimo rozwiniętych technologii i niezawodnych maszyn czy urządzeń, również obarczona jest pewną dozą nieprzewidywalności, jak każdy inny obszar budownictwa. Kluczem do zminimalizowania problemów jest dobre przygotowanie kontraktu, obejmujące m.in. analizę inspekcji CCTV, rzetelne pomiary, ułożenie harmonogramu w racjonalny sposób – wyjaśnia. Co to znaczy „racjonalny” w tym przypadku? Prace rozłożone zostaną na wrzesień, październik i listopad, a grudzień pozostawiony zostanie jako rezerwa na ewentualne „niespodzianki”.
Jak na każdej budowie, tak i na tej mogą pojawić się nieprzewidziane sytuacje. W przypadku tego zadania największym wyzwaniem może okazać się wykonanie zakresu projektu przy jednoczesnym spełnieniu wszystkich wymogów logistyczno-technologicznych. Centralna Oczyszczalnia Ścieków w Koziegłowach musi pracować cały czas, a prowadzone prace nie mogą zaburzyć procesu funkcjonowania żadnych obiektów. Jesteśmy zmuszeni do selektywnych wyborów poszczególnych odcinków i realizacji prac w ściśle określonych godzinach. Na pewno nie będzie to łatwe – podsumował Wiernicki.
Przeczytaj także: Rozsądne gospodarowanie wiedzą i dobór najlepszych rozwiązań
Foto, video, animacje 3D, VR
Twój partner w multimediach.
Sprawdź naszą ofertę!
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany. Przejdź do formularza logowania/rejestracji.