Farma wiatrowa Block Island będzie musiała zostać tymczasowo wyłączona z eksploatacji jeszcze w tym roku, właśnie w celu przeprowadzenia modernizacji.

Kable zostały pierwotnie zakopane pod dnem morza, jednak wbrew szacunkom, pracownikom nie udawało się docierać na tę głębokość i wykonywać działań utrzymujących infrastrukturę w odpowiedniej kondycji. W wyniku braku koniecznych działań, w ciągu czterech ostatnich lat część kabli została odsłonięta przez fale. Konieczne jest ponowne umieszczenie infrastruktury pod dnem morza. W tym celu zastosowana zostanie bezwykopowa metoda HDD (ang. Horizontal Directional Drilling).

Obszar, w którym znajduje się farma, jest bardzo dynamiczny – dużo fal, dużo ruchu osadów – ryzyko odkrycia kabli jest bardzo wysokie – podkreśla Grover Fugate, dyrektor wykonawczy Rhode Island Coastal Resources Management Council.

Jeden z kabli poprowadzony jest z farmy wiatrowej na wyspę, podczas gdy drugi łączy ją z lądową siecią elektryczną i jest własnością National Grid. To operator sieci doradził wykorzystanie metody HDD.

Dzięki wykonaniu przewiertu, kabel zostanie zainstalowany na głębokości od 3 do 9,1 m pod dnem morza.

Obecnie trwa opracowanie planu działań, który umożliwi wyłączenie farmy wiatrowej z eksploatacji na jak najkrótszy czas.

Projekt ma zostać sfinalizowany do 25 maja 2021 r.

Przeczytaj także: Przewiert HDD pod rzeką Sanoczek. Najdłuższy taki w Polsce