Jak wynikało z wartej ponad 15,5 mln zł umowy, roboty miały rozpocząć się jeszcze tej jesieni. Tak się jednak nie stało. Powodem rozwiązania umowy jest niewywiązywanie się wykonawcy z zapisów kontraktowych. W szczególności nie do przyjęcia jest brak wymaganego umową ubezpieczenia i brak przejęcia oraz organizacji placu budowy, a co za tym idzie brak przygotowania na sezon zimowy tymczasowych alternatywnych sieci przesyłu ciepła – mówi Marek Szempliński z Wrocławskich Inwestycji.


Co ciekawe, zanim wybrano firmę Cipa Societa per Azioni, przetargów na przełożenie rur ciepłowniczych pod dno Odry przy mostach Pomorskich przy użyciu bezwykopowej metody mikrotunelowania było kilka. Teraz potrzebny jest kolejny, który być może ogłoszony zostanie w styczniu 2019 r.


Zadanie we Wrocławiu ma na celu przełożenie sieci ciepłowniczej pod dno Odry, na głębokość sięgającą 20 m. Nowe przewody ciepłownicze – 2 x DN600 (2 x 618/800) – mają zostać ułożone w dwóch mikrotunelach o średnicy zewnętrznej wynoszącej 1099 mm i długości 141,6 m. Do zadań wykonawcy należeć będzie też m.in. budowa komory startowej i odbiorczej. Konieczny będzie też demontaż preizolowanych rur ciepłowniczych 2 x DN700 (2 x 711/900) z mostu.

Jak napisano w komunikacie Urzędu Miasta Wrocławia, największym wyzwaniem jest ograniczone miejsce na zaplecze budowy i to, że prace będą odbywały się w ścisłym centrum miasta. Mikrotunelowanie jest konieczne, by można było rozpocząć remont mostów: Południowego, Środkowego i Północnego. Modernizację mostów we Wrocławiu zaplanowano na lata 2019-2020.

Przeczytaj także: Dwa rekordowe mikrotunele w USA