Partnerzy portalu

Renowacja wodociągów: co daje przewagę nowym technologiom?

Opublikowano: 16-12-2016 Źródło: inzynieria.com

Wywiad z Marcinem Łukasikiem, specjalistą ds. rozwoju w 3M Poland


Aplikacja w Wałbrzychu. Fot. z archiwum 3M Poland sp. z o.o. Aplikacja w Wałbrzychu. Fot. z archiwum 3M Poland sp. z o.o.

Aplikacja w Wałbrzychu. Fot. z archiwum 3M Poland sp. z o.o. Aplikacja w Wałbrzychu. Fot. z archiwum 3M Poland sp. z o.o.

Agnieszka Jaskulska: Co wpływa na jakość wody pitnej?

Marcin Łukasik: Na jakość wody pitnej wpływa źródło, ujęcie wody i sam sposób przygotowania wody. Często jest tak, że w punkcie ujęcia woda ma dobre parametry i spełnia nawet najbardziej wyśrubowane normy higieniczne, natomiast po przejściu przez skomplikowany system rurociągów i samych wodociągów woda może zmieniać swoje parametry fizyko-chemiczne, tj. może pojawić się inna brawa, smak czy zapach. Te objawy mogą nie dyskwalifikować wody pod kątem wyśrubowanych norm higienicznych, ale mogą sprawiać dyskomfort u końcowego odbiorcy. Przykład? Odkręcamy kurek, a z kranu płynie brązowa woda. A to tylko jeden z aspektów.

A.J.: W ostatnich latach gruntownie zmodernizowano systemy wodno-kanalizacyjne, ale ciągle jest dużo do zrobienia. Jak dbać o jakość wody pitnej?

M.Ł.: W ciągu kilkudziesięciu ostatnich lat nie prowadzono renowacji sieci wodociągowej. Główne środki finansowe zostały skierowane na gospodarkę ściekową, tj. na poprawę konstrukcji kanałów ściekowych, natomiast sektor wodociągowy czekał. 

Trzeba pamiętać, że na znaczącej długości sieci wodociągowe były układane w latach 70., 80. XX w. Ich aktualny stan jest bardzo nierówny. Kolejną grupą rurociągów są te, które ułożono jeszcze przed II wojną światową lub w okresie powojennym. Były to z reguły rurociągi z żeliwa. Ich nośność i wytrzymałość konstrukcyjna jest bardzo duża, grubość ścianki przez lata nie zmieniła się, natomiast wewnątrz pojawiły się osady, miękkie lub twarde – w zależności od rodzaju wody. Osady sięgają nawet 70%. 

A.J.: Jak bez gruntownych prac budowlanych dać starym wodociągom nowe życie, przy jak najmniejszym wpływie na miejską infrastrukturę?

M.Ł.: Poprawę jakości wody możemy uzyskać, stosując np. powłokę 3M Scotchkote 2400. Bardzo istotne jest to, że dzięki niej wodociąg jest również wspierany konstrukcyjnie. Powłoka polimocznikowa charakteryzuje się tym, że po jej nałożeniu w znacznej mierze spadają opory hydrauliczne. Zaniedbane rurociągi 30-, 40-letnie mają wewnątrz bardzo dużo osadów, są zanieczyszczone. Technologia 3M jest dedykowana właśnie takim rurociągom. W Polsce nie stosuje się jeszcze tak rygorystycznych wymagań, by każdy produkt dopuszczalny do kontaktu z wodą pitną, był wolny od bisfenolu. 3M wychodzi tutaj w przyszłość – powłoka jest wolna od lotnych związków organicznych oraz od bisfenolu. Przeznaczona jest głównie do rurociągów już istniejących, ale nie wszystkich – jeśli rurociąg będzie w bardzo złym stanie technicznym, mocno skorodowany, przy jakiejkolwiek interwencji się rozpadnie. Taki rurociąg trzeba poddać wymianie, a nie renowacji.

A.J.: Co daje przewagę nowym technologiom nad rozwiązaniami tradycyjnymi

M.Ł.: Dzięki technologiom bezwykopowym wszystkie prace można realizować pod ziemią, przy minimalnym zajęciu terenu na powierzchni. Tym samym wyeliminowane zostają ewentualne utrudnienia w ruchu drogowym i inne niedogodności zwykle związane z realizacją renowacji. Nie byłoby to możliwe, gdyby w tym celu zostały zastosowane tradycyjne metody wykopowe. Ponadto, bardzo istotna stała się troska o środowisko naturalne. Z tego względu właściciele terenów zielonych, pozamiejskich coraz częściej nie zgadzają się na wykopy i dewastację otoczenia.

A.J.: Problemem często są nie tyle same sieci wodociągowe, co ich szczelność. Jak zapobiegać stratom wody?

M.Ł.: Ubytków jest bardzo dużo, a zapobieganie stratom wody daje naprawdę duże oszczędności. Powłoka 3M Scotchkote 2400 pokrywa mikronieszczelności, mikropęknięcia rzędu wielkości do 6 mm dla otworów i 5 mm dla szczelin.

A.J.: A koszty? Czy są porównywalne do innych stosowanych powszechnie technologii?

M.Ł.: Wszyscy w Polsce pytają o koszty przeprowadzenia renowacji na długości jednego metra. Tymczasem na opłacalność stosowania technologii ma wpływ kilka czynników, m.in. lokalizacja rurociągu (inne koszty wstrzymania ruchu, zajęcia pasa drogowego, tramwajowego czy kolejowego w terenach gęsto zurbanizowanych, w centrum miasta). Inne są koszty w miastach, inne na terenie zalesionym czy nieużytku – tam będzie taniej przeprowadzić renowację wykopowo. W mieście trzeba się mierzyć nawet z problemem ustawienia sprzętu wykorzystywanego do prac. W przypadku stosowania 3M Scotchkote 2400 wystarczy wykonanie bardzo małego wykopu.

A.J.: Jak przebiega tego typu renowacja?

M.Ł.: Na początku rurociąg jest oczyszczany, usuwane są osady. Kiedy przewód zostanie odpowiednio przygotowany, przeprowadzany jest natrysk powłoką polimocznikową. Powłoka utwardza się w ciągu 10 min. Po jednej godzinie woda jest gotowa do testów i do chlorowania. Mieszkańcy są więc pozbawieni wody relatywnie krótko. Odbiorcy otrzymają wodę po wykonaniu testów bakteriologicznych i po przeprowadzeniu chlorowania. Testy bakteriologiczne – zgodnie z polskim ustawodawstwem – trwają 72 godziny. Przeprowadzają je zakłady wodociągowe albo wykonawca na zlecenie zakładu.

A.J.: A co z przyłączami?

M.Ł.: Od rurociągu głównego, np. ułożonego wzdłuż ulicy, są odgałęzienia do poszczególnych domów czy osiedli. Podczas wykonywania renowacji na rurociągu głównym może dojść do zamknięcia światła przyłącza. Wtedy trzeba zlokalizować zamknięcie i zrobić wykop. W przypadku stosowania 3M Scotchkote 2400 nie ma konieczności otwierania przyłączy po aplikacji powłoki. Każde z przyłączy jest poddawane wstępnemu przygotowaniu i czyszczeniu. Po zaaplikowaniu powłoki będą one otwarte i drożne. Dzięki temu można oszczędzić czas i pieniądze, nie wspominając już o eliminacji większości uciążliwych dla otoczenia prac.

A.J.: Jak sprawdzić, jaki jest rzeczywisty stan techniczny rurociągu?

M.Ł.: Rzeczywistą wiedzę o stanie rurociągu mamy dopiero wtedy, gdy zostanie wykonany pierwszy wykop. W Polsce nie jest powszechne analizowanie stanu technicznego rurociągów na bieżąco. A należałoby wykonywać wykopy testowe, pobierać próbki dla kluczowych odcinków sieci, monitorować kondycję i stan techniczny rurociągu oraz ilość osadu. Tymczasem przewody są do tego stopnia zanieczyszczone, że zamiast zaplanowanego jednego dnia, pracujemy 3–4 dni.

A.J.: W jaki sposób kontrolowany jest proces aplikacji powłoki polimocznikowej?

M.Ł.: Proces aplikacji kontrolowany jest przez system sterowania. Po zakończeniu aplikacji użytkownik otrzymuje odpowiedni wydruk z komputera. Na wydruku znajdzie wszystkie potrzebne dane: numery seryjne wykorzystanych materiałów, docelową grubość powłoki, chwilowe wartości powłoki mierzone w odstępach 20-sekundowych, co daje gwarancję, że sam proces aplikacji przebiegał prawidłowo.

A.J.: Co oznacza słowo „aplikator” w kontekście renowacji wodociągów?

M.Ł.: Aplikator to certyfikowana firma, zajmująca się renowacją sieci wodociągowych, której pracownicy przeszli wymagane szkolenia i zdali egzaminy. W realizacjach wszystko zależy od aplikatora. Firma 3M Poland jest dostawcą technologii 3M Scotchkote 2400, natomiast aplikator ją stosuje. Jeśli działa on zgodnie z zaleceniami, wszystko przebiega prawidłowo. W Polsce współpracujemy z dwiema firmami. Szkoląc pracowników tych firm, zwracamy szczególną uwagę na bezpieczeństwo, m.in. na potrzebę stosowania odzieży ochronnej, która zapobiega kontaktowi agresywnych związków chemicznych ze skórą.

A.J.: Czy w Polsce promowana przez 3M metoda zyskuje na popularności?

M.Ł.: Wiele zależy od samych zakładów wodociągowych. Niektóre są bardzo innowacyjne i chcą się rozwijać, sprawdzając nowe metody i technologie. Duża grupa przedsiębiorstw jest nadal przywiązana do cementyzacji. Tymczasem, nie dość, że cement nie wzmacnia konstrukcyjnie rurociągu macierzystego, to zawęża jego średnicę. Nakładany jest przecież na grubości co najmniej 2–3 cm i więcej, podczas gdy powłoka 3M Scotchkote 2400 ma grubość od 1 do 10 mm.

A.J.: Kiedy natryskiwanie polimocznikiem zastosowano w Polsce po raz pierwszy

M.Ł.: Na polskim rynku jest to nowość. Działamy tu od trzech lat, a pierwsze aplikacje miały miejsce w ub.r.: w Wałbrzychu, Wrocławiu czy Poznaniu. 

A.J.: Gdzie najlepiej przyjął się ten produkt?

M.Ł.: Produkt bardzo dobrze przyjął się na rynku czeskim. Operator praskich wodociągów, ze względu na jakość, pewność i ekologię, całkowicie porzucił cementyzację na rzecz aplikacji polimocznika. Kolejne kraje, gdzie ta technologia jest popularna, to Włochy i Hiszpania, ale największą popularnością cieszy się w Rosji.

A.J.: Dlaczego akurat Rosja?

M.Ł.: Rurociągi w Rosji umieszczone są na dużych głębokościach, znacznie głębiej niż w np. Polsce – ze względu na niską strefę przemarzania. W związku z tym jakiekolwiek prace wykopowe generują gigantyczne koszty. Zastosowanie metody natryskowej, szczególnie w dużych (a więc zatłoczonych i zakorkowanych) miastach, daje olbrzymie oszczędności.

A.J.: A kto jest liderem w zastosowaniu tej technologii?

M.Ł.: Wielka Brytania szczególnie rozwinęła ten sposób renowacji rurociągów. Już w latach 70., 80. XX w. w tym kraju rozpoczynano natryskiwanie innych preparatów. Technologie ewoluowały aż ukoronowaniem tych działań stało się stosowanie polimocznika 3M Scotchkode 2400.

Foto, video, animacje 3D, VR

Twój partner w multimediach.

Sprawdź naszą ofertę!