Gazprom zdecydował ostatecznie, że w wyniku braku porozumienia z Ukrainą wprowadza system przedpłat na dostawy gazu. Tym samym Naftohaz odbierze tyle paliwa, za ile zapłaci. Zdaniem dostawcy jest to efekt „chronicznych długów” Kijowa.

Na razie nie wiadomo, czy tłoczenie gazu na Ukrainę zostanie wstrzymane, czy ograniczone. O możliwości zaistnienia takiej sytuacji Gazprom ostrzegał od ponad dwóch miesięcy.
Przedpłaty miały obowiązywać już od początku tego miesiąca, jednak w wyniku mediacji Komisji Europejskiej termin ten przekładano. Termin osiągnięcia ostatecznego porozumienia wyznaczono na dziś rano, jednak nie doszło do rozstrzygnięcia sporu, a na konto Gazpromu nie wpłynęła żądana kwota w wysokości 1,951 mld USD.
Dostawy gazu do Europy mają być zabezpieczone
Celem zapewnienia dostaw gazu do krajów unijnych, do których gaz płynie rurociągami prowadzonymi przez Ukrainę, zostanie zwiększony przesył paliwa gazociągiem jamalskim (prowadzącym przez Białoruś i Polskę) i Nord Stream (przebiegającym z Rosji do Niemiec po dnie Bałtyku).

Foto, video, animacje 3D, VR
Twój partner w multimediach.
Sprawdź naszą ofertę!

Aby dodać komentarz musisz być zalogowany. Przejdź do formularza logowania/rejestracji.