Ustawa przewiduje, że rząd Argentyny przejmie 51 proc. akcji YPF, a 49 proc. przypadnie prowincjom, w których prowadzi się wydobycie ropy naftowej. Władze w Buenos Aires zapowiedziały, że nie zapłacą odszkodowania za przejęty pakiet udziałów.

Władze zarzucają koncernowi zaniedbania, które doprowadziły do spadku wydobycia węglowodorów w tym kraju. Argentyna musi coraz więcej surowców energetycznych importować.  W ubiegłym roku Argentyna miała 3 mld dol. ujemnego salda w handlu zagranicznym ropą i gazem. Koncern YPF w ostatnich tygodniach stracił 16 koncesji naftowych w kilku prowincjach

Przeciwko temu gwałtownie zaprotestował nie tylko Repsol, ale też przedstawiciele rządu  Hiszpanii i Komisja Europejska.  Decyzja argentyńskiego rządu może negatywnie wpłynąć na perspektywy inwestycji i może stać się początkiem wycofywania z Argentyny zagranicznych firm także w innych sektorach – twierdzą analitycy rynku.

Według Hiszpanów, ich udziały w YPF są warte około 14 miliardów euro.  Firmie będzie bardzo trudno uzyskać odszkodowanie za utracone udziały i inne straty, które wynikają z nacjonalizacji – czytamy w depeszy serwisu Euronews.