Do zachodnich wybrzeży Kanady dopływają substancje chemiczne z Japonii, które zniosły tam prądy oceaniczne. Kanadyjczycy obawiają się o bezpieczeństwo dla środowiska naturalnego, które może zostać zanieczyszczone trującymi związkami.
Problem stanowią chemikalia z japońskiej strefy przemysłowej, które po ubiegłorocznym tsunami dostały się do wód oceanicznych. Z obserwacji wynika, że w kierunku zachodniokanadyjskiej prowincji Kolumbia Brytyjska dryfuje od 5 do nawet 18 mln t odpadów, a w tym związków toksycznych.
Naukowcy ostrzegają, że o kanadyjskie wybrzeże może się rozbić wiele pojemników z groźnymi substancjami. Na razie trudno przewidzieć skalę zagrożenia. Na pewno ucierpią na tym miejscowości, które żyją z turystyki i połowów, gdzie działalność taka może zostać wstrzymana na wiele miesięcy.
Najprawdopodobniej większość dryfujących śmieci dopłynie do Kanady jesienią. Już teraz organizowane są grupy wolontariuszy, którzy będą pracować przy sprzątaniu wybrzeża.
Foto, video, animacje 3D, VR
Twój partner w multimediach.
Sprawdź naszą ofertę!
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany. Przejdź do formularza logowania/rejestracji.