Poza tym w chodniku D4a, gdzie w poniedziałek wieczorem stwierdzono sygnały pochodzące z lamp czterech poszukiwanych górników, rozpoczęto wypompowywanie wody z zalewiska. W nocy dotarły tam dwie pompy – pierwszą uruchomiono o godz. 3:30, a drugą o godz. 6. Potwierdzono również, że głębokość zalewiska wynosi ponad 1,5 m. JSW podała, że w trakcie obniżania lustra wody cały czas wykonywane będą próby poszukiwania zaginionych górników.

W akcji udział bierze 13 zastępów ratowniczych.

Co się stało w kopalni Zofiówka?

W minioną sobotę, o godz. 3.30 nad ranem, w kopalni Borynia-Zofiówka Ruch Zofiówka doszło do wstrząsu wysokoenergetycznego połączonego z intensywnym wypływem metanu. Zdarzenie miało miejsce w przodku D4a na poziomie 900 m podczas drążenia wyrobiska i wiercenia długich otworów strzałowych. W rejonie było 52 górników. 42 samodzielnie ewakuowało się na powierzchnię, w poszukiwaniu 10 rozpoczęto akcję ratunkową. Niestety, z odnalezionych do tej pory sześciu wszyscy nie żyją.

Cały czas prowadzona jest także akcja ratownicza w kopalni Pniówek, gdzie do wybuchu metanu doszło w minioną środę. W przypadku tego wypadku sześciu górników nie żyje, a siedmiu nadal nie odnaleziono.

Przeczytaj także: Czarny tydzień polskiego górnictwa – pożar w kopalni Mysłowice-Wesoła